Większej sensacji nikt nie mógł się spodziewać. Od razu powiedzmy, że tylko Iga Świątek mogłaby "przyćmić" to, co spotkało Arynę Sabalenkę w starciu z Kenin. Białorusinka miała za sobą wspaniały turniej w Madrycie, w którym w finale zmierzyła się właśnie z naszą tenisistką i pałała wielką żądzą rewanżu. Ta sztuka jej się udała po świetnym widowisku, w którym Sabalenka potwierdziła swoje największe atuty. Aryna Sabalenka przegrała z Sofią Kenin, a na Białorusi... Można było przypuszczać, że świadkami kolejnego odcinka polsko-białoruskiego serialu będziemy w Rzymie, a już na pewno kibice zakładali, że jeśli nawet któraś z dwóch największych gwiazd nie dojdzie do decydującej rozgrywki, to odpadnie co najwyżej krok przed finałem. Przykład Sabalenki po raz kolejny pokazał, że również w sporcie miano faworyta nie jest jeszcze żadnym gwarantem. Zwłaszcza że niektórzy mogli zapomnieć, iż 24-letnia Kenin, Rosjanka reprezentująca Stany Zjednoczone, to tenisistka wielkiej klasy, pragnąca odbudować swoją pozycję, wszak w marcu 2020 roku była przecież klasyfikowana na 4. miejscu w rankingu WTA. Tym niemniej porażka Sabalenki, w obecnym miejscu karier obu tenisistek, jest wielką sensacją. I znakomitą informacją dla Igi Świątek, bo jeśli nasza gwiazda zajdzie wysoko w Rzymie, zbuduje jeszcze pokaźniejszą przewagę nad najgroźniejszą rywalką. O ile cały tenisowy świat, w tym polskie media, nie tylko właściwie nazywają to, co stało się z jedną z faworytek do końcowego triumfu, o tyle w białoruskich mediach jak na lekarstwo jest informacji o wydarzeniach z Rzymu. Portal euroradio.fm opublikował jedynie lapidarną informację, że Sabalenka, druga rakieta świata, przegrała z Amerykanką Kenin. Cała wiadomość, stricte związana z meczem gwiazdy, zawiera się w dwóch zdaniach. Z kolei belarus.by, który dość starannie relacjonował wydarzenia z poprzedniego turnieju, w Madrycie, do tej pory jeszcze nie zdążył podzielić się z czytelnikami tą informacją. Póki co (stan na godz. 7:55) widnieje jeszcze... zapowiedź starcia z Kenin. Na tym tle "dużo" lepiej wypadł belta.by, w rosyjskojęzycznej wersji, który temu głośnemu wydarzeniu poświęca już... cztery zdania. Tutaj czytelnik już może się dowiedzieć, że pula nagród w turnieju WTA 1000 w Rzymie wynosi 3,5 miliona dolarów, mecz Sabalenki z Kenin trwał 1 godzinę 37 minut, a w trzeciej rundzie reprezentantka USA zmierzy się z ukraińską tenisistką Anheliną Kalininą.