Aryna Sabalenka w znakomitym stylu rozpoczęła trwający obecnie sezon. Białorusinka do pierwszego w tym roku turnieju wielkoszlemowego przystąpiła jako obrończyni tytułu, pokonała po drodze wszystkie rywalki i sięgnęła po drugi w karierze tytuł mistrzyni Australian Open. Po ogromnym sukcesie wiceliderki światowego rankingu kobiecego tenisa eksperci mieli nadzieję, że 25-latka pójdzie za ciosem i weźmie udział w turnieju WTA 1000 w Dosze. Zawodniczka z Mińska postanowiła jednak zrezygnować z tej imprezy i wykorzystać czas wolny na przygotowania do kolejnego turnieju. Sabalenka nie mogła się jednak spodziewać, jak szybko pożegna się z szansami na zdobycie tytułu w Dubaju. Iga Świątek poznała potencjalną rywalkę. Ma z nią pewne rachunki do wyrównania Niespodziewana porażka Aryny Sabalenki. Białoruskie media reagują 18 lutego rozpoczął się kolejny w tym sezonie turniej rangi WTA 1000. W kolejnych dniach panie o punkty do światowego rankingu i imponujące premie pieniężne walczyć będą w Dubaju. Na liście zgłoszonych do rywalizacji zawodniczek nie zabrakło znanych nazwisk, w tym m.in. Igi Świątek i Aryny Sabalenki. Jako pierwsza na kortach w Dubaju miała okazję zaprezentować się Białorusinka. W 1/16 finału zmierzyła się ona bowiem z reprezentantką Chorwacji, Donną Vekić. Sporą dawkę emocji panie dostarczyły kibicom już w pierwszych gemach. Nikt jednak nie spodziewał się, jak wyrównany to będzie pojedynek. Pierwszy set po zaciętym tie-breaku wygrała Sabalenka, w kolejnych partiach jednak znacznie lepiej na korcie prezentowała się Vekić. Ostatecznie to właśnie Chorwatka wygrała ten mecz 6:7(5), 6:3, 6:0 i wyeliminowała z dalszej gry wiceliderkę światowego rankingu. Wobec sensacyjnej porażki Aryny Sabalenki obojętnie nie przeszły białoruskie media. Rodacy w dość brutalnych słowach podsumowali występ 25-letniej tenisistki. Na portalu "mlyn.by" stwierdzono natomiast, że Aryna Sabalenka "zbyt długo odpoczywała" po Australian Open i to właśnie dlatego w Dubaju zaprezentowała się poniżej oczekiwań. "Nasza tenisistka, jak to się mówi, odpłynęła, oddając dwa gemy z rzędu. A potem było już tylko gorzej" - napisano. Najpierw klęska, później takie słowa. Sabalenka żaliła się po porażce. "To naprawdę trudny kort"