Ostatnie tygodnie nie były udane dla Aryny Sabalenki. Z tego względu eksperci sceptycznie podchodzili do szans Białorusinki na triumf w Madryt Open. Wiceliderka rankingu WTA odpadła z turnieju w Miami już na etapie 1/16 finału. Przegrała wówczas z Anheliną Kalininą. Bardzo szybko skończyła się również jej przygoda z Porsche Tennis Grand Prix. W Stuttgarcie w ćwierćfinale musiała uznać wyższość Markety Vondrousovej. Linette postawiła się Sabalence. Twardy bój zakończony porażką Polki Sabalenka do rozgrywek w stolicy Hiszpanii przystąpiła od drugiej rundy. Dłuższą drogę zdecydowanie musiała przejść Magda Linette, która już w pierwszej rundzie napotkała małe problemy. Polka nie była ostatnio w najlepszej formie, wobec czego to Elisabettę Cocciaretto wskazywano jako faworytkę spotkania. 32-latka poległa w pierwszym secie 3:6, ale dwa kolejne był już jej. Linette odwróciła losy rywalizacji, zwyciężyła dwukrotnie 6:4 i dzięki temu przedarła się do 1/32 finału Madryt WTA. Los jej nie sprzyjał. Linette trafiła na Arynę Sabalenkę, z którą jeszcze nigdy nie udało jej się wygrać. Jej szans w rywalizacji z Białorusinką nie wyceniano zbyt wysoko. Tym większe było zdziwienie, kiedy doprowadziła do wyrównania w setach 1:1. Pokonała Jelenę Rybakinę, to była sensacja. Szybkie pożegnanie z Madrytem Linette w pierwszym secie dała się raz przełamać i to wystarczyło, żeby Sabalenka triumfowała 6:4. W drugim secie role się odwrócił i to dużo wyżej notowana rywalka przegrała swój serwis. Poznanianka fenomenalnie returnowała, z czym nie radziła sobie 25-latka. Magda w znakomitym stylu rozegrała piłkę setową. Najpierw świetnie się wybroniła, a później skontrowała rywalkę i wynikiem 6:3 doprowadziła do decydującej partii. W decydującym secie szczęście niestety było po stronie Sabalenki. W kluczowym momencie wyszła na prowadzenie 4:3 i nie oddała go już do końca. Po jednej z akcji, gdy piłka po taśmie prześlizgnęła się na stronę Polki, Linette wyraźnie puściły nerwy i z wściekłością rzuciła rakietą o kort. Niestety "Saba" nerwy na wodzy utrzymała, wygrała 6:3 i cały mecz 2:1. Białorusini jednym głosem po zwycięstwie Sabalenki. Narasta niepokój względem jej formy Białoruskie media z umiarkowaną radością podeszły do zwycięstwa i awansu Sabalenki. Podkreślano przede wszystkim świetną postawę Magdy Linette, która "sprawiła jej niemałe problemy". "Największym problemem Aryny jest teraz niestabilność. Po udanym początku meczu często przychodzi gorszy moment. Stało się to w drugim secie, gdy przegrała serwis i nie była w stanie dogonić Linette" - skwitowali dziennikarze mlyn.by. "Sabalenka nie była w stanie uciec polskiej zawodniczce i dopiero przełamanie w ósmym gemie zapewniło jej przewagę, której nie straciła" - dodał z niepokojem dziennikarz Wiktor Izotow. Tomasz Wiktorowski porównał Świątek i Radwańską. Co za słowa o tenisistkach! Jasny przekaz Forma Sabalenki wzbudza niepokój ekspertów, którzy doszukują się powodów jej destabilizacji. W kolejnej rundzie Madryt Open wiceliderka rankingu WTA zmierzy się z 19-letnią Robin Montgomery. Amerykanka na swojej drodze pokonała już Elinę Awenesian i Katie Boulter. Po piętach w rankingu WTA Sabalence depcze Coco Gauff. Dziennikarze podkreślają, że szybkie odpadnięcie z rozgrywek Białorusinkę może kosztować utratę drugiej pozycji na rzecz Amerykanki.