Bezpardonowy atak na gwiazdę tenisa. Haniebne wiadomości, wszystko pokazała
O hejcie dotykającym sportowców mówi się już od dawna, jednak wraz z rozwojem cyfryzacji przybiera on na sile. Kiedyś "kibice" swoje żale wylewali jedynie we wpisach na platformach społecznościowych, teraz natomiast nawistne komentarze wysyłają prosto na skrzynki odbiorcze zawodników i zawodniczek. Takowe wiadomości po ostatnim przegranym meczu otrzymała Eva Lys. Niemka nie miała zamiaru milczeć i opublikowała wulgarne wyzwiska kierowanie pod jej adresem.

Niemiecka tenisistka Eva Lys znalazła się w centrum uwagi nie z powodu sukcesów na korcie, lecz przez falę nienawiści, jaka spadła na nią po przegranym meczu. 23-letnia zawodniczka podzieliła się w mediach społecznościowych przykładowymi wiadomościami, jakie otrzymuje po porażkach. To, co pokazała, mrozi krew w żyłach - brutalne, seksistowskie i często pełne groźby komentarze, które przekraczają wszelkie granice krytyki sportowej.
Eva Lys ofiarą hejterów. Pokazała wulgarne wiadomości
Po porażce w turnieju w Tokio, gdzie Lys przegrała z Kanadyjką Victorią Mboko 1:6, 1:6 w zaledwie 56 minut, lawina hejtu nabrała niespotykanej dotąd siły. Wśród wiadomości, które trafiły do zawodniczki, znalazły się takie słowa jak: "Mam nadzieję, że nigdy nie zobaczysz już kortu tenisowego, ty beztalenciu", czy nawet "Mam nadzieję, że twoja rodzina zostanie zamordowana". Niektórzy użytkownicy posuwali się jeszcze dalej, grożąc śmiercią i wulgarnie wyzywając młodą Niemkę.
Lys, choć nie po raz pierwszy spotyka się z nienawiścią w internecie, postanowiła tym razem nie milczeć. Na Instagramie opublikowała serię wiadomości z komentarzem: "W ostatnim czasie nie miałam przyjemnych interakcji. Musimy głośno o tym mówić". Jej wpis miał zwrócić uwagę na skalę problemu, z jakim mierzy się wielu sportowców, szczególnie kobiety. Jak podkreśliła, tego typu ataki potrafią głęboko zranić i wpływać na psychikę zawodników, którzy i tak funkcjonują pod ogromną presją wyników.

Można podejrzewać, że źródłem nienawiści są osoby powiązane ze środowiskiem bukmacherskim. Wiele wiadomości skierowanych do Lys zawierało bowiem groźby i żądania zwrotu pieniędzy przegranych na zakładach dotyczących jej meczów. To zjawisko, niestety, staje się coraz powszechniejsze w świecie sportu.
Przypadek Evy Lys nie jest odosobniony. Na początku października podobne wiadomości ujawniła Iga Świątek, a niedługo później czeska tenisistka Linda Noskova. Obie zawodniczki pokazały, że fala internetowego hejtu nie zna granic.













