Pożegnanie Andy'ego Murraya, dwukrotnego zwycięzcy Wimbledonu, było dla wszystkich fanów tenisa najsmutniejszym wydarzeniem tegorocznego turnieju, który na dobrą sprawę dopiero się rozkręca. Szybko nadeszły jednak pocieszające wieści o tym, że legenda weźmie udział w turnieju w grze mieszanej. Towarzyszką Andy'ego Murraya w mikście miała być ulubienica brytyjskich kibiców, Emma Raducanu. Gwiazda znakomicie weszła w turniej singlowy i ma już za sobą trzy bardzo pewne zwycięstwa bez straty seta - z Renatą Zarazuą, Elise Mertens i Marią Sakkari. Wielkie rozczarowanie brytyjskich fanów. Raducanu nie zagra z Murrayem Niestety, Emma Raducanu właśnie poinformowała, że musiała podjąć bardzo trudną decyzję o wycofaniu się z Wimbledonu w grze mieszanej. Tym samym nie zagra w parze z Andym Murrayem ku niezadowoleniu wszystkich brytyjskich fanów. Jako powód swojej rezygnacji Emma Raducanu podała ból w nadgarstku. Całość jej komunikatu wygląda następująco: Pierwszymi rywalami w mikście Emmy Raducanu i Andy'ego Murraya mieli być Chinka Shuai Zhang i Salwadorczyk Marcelo Arevalo. Rezygnacja Brytyjki oznacza więc definitywny koniec dla Andy'ego Murraya, który już nigdy nie zagra na kortach Wimbledonu. Występ w deblu ze swoim bratem Jamiem był dla niego ostatnim meczem. Jeśli Emma Raducanu rzeczywiście ma poważne problemy z prawym nadgarstkiem, jej kibice mają powody do obaw. Plasująca się na 135. miejscu brytyjska tenisistka w czwartej rundzie ma zagrać z Nowozelandką Lulu Sun, która w tej sytuacji może sprawić jej nie lada problemy.