Finał pomiędzy siostrami to nie jedyny fakt, który elektryzuje Melbourne. Nie bez znaczenia jest również wiek obu tenisistek. Starsza, Venus ma 36 lat, a Serena jest zaledwie rok młodsza. Będzie to finał Wielkiego Szlema z udziałem najstarszych singlistek w historii. Nie ma wątpliwości, to ostatni taki mecz na tym poziomie. Pierwsza na szczyt światowych list dotarła Venus (w lutym 2002 roku), niespełna pół roku później Serena po raz pierwszy przewodziła rankingowi WTA. Młodsza z nich, jako 18-latka wygrała Wielkiego Szlema, jak się potem okazało pierwszego z 22. Triumfowała w US Open, pokonując w finale Martinę Hingis 6:3, 7:6. Wcześniej, bo w 1998 roku w II rundzie Australian Open po raz pierwszy doszło do spotkania Venus vs Serena. 7:6, 6:1 wygrała starsza z nich. Rok 2000 należał do Venus, która wygrała Wimbledon i US Open. W obu finałach ogrywała Lindsay Davenport. Rok później, utalentowane siostry spotkały się po raz pierwszy w finale wielkoszlemowej imprezy - Venus wygrała 6:2, 6:4 w Nowym Jorku. "Era Sereny" Od 2002 roku zaczęła się "era Sereny", która wygrała trzy spośród czterech Wielkich Szlemów. Do Melbourne, z powodu kontuzji w ogóle nie dotarła. W 2003 roku jedyny raz spotkały się w australijskim finale - w trzech setach triumfowała Serena (7:6, 3:6, 6:4). Od tamtej pory Venus wygrała trzy wielkoszlemowego turnieje - wszystkie na Wimbledonie. Ostatni w 2008 roku, kiedy pokonała... Serenę 7:5, 6:4. Rok później dotarła do ostatniego wielkoszlemowego finału, ale w Londynie rewanż wzięła Serena, która wygrała 7:6, 6:2. Młodsza z sióstr Williams rozpoczęła marsz po rekord, który obecnie zatrzymał się na 22. tytułach Wielkiego Szlema. Karierę Venus znacznie utrudniła choroba. W 2011 roku wykryto u niej zespół Sjoergena (choroba autoimmunologiczna). Z tego powodu, starsza z sióstr przeszła na weganizm. Od diagnozy na pierwszy finał Wielkiego Szlema czekała aż do tegorocznego Australian Open. Nikt nie stawiał Venus w roli faworytki turnieju w Melbourne. Do Australii przyjechała rozstawiona z "13", a w drabince miała m.in. Angelique Kerber, Simonę Halep czy Garbinę Muguruzę. Traf chciał, że wszystkie odpadły przed potencjalnymi pojedynkami z Venus. Starsza z sióstr Williams do półfinału nie straciła nawet seta, a z CoCo Vandeweghe, która wyeliminowała Kerber i Muguruzę, poradziła sobie bez większych przeszkód. Zarówno nad CoCo, jak i pozostałymi rywalkami w drodze do finału, Venus górowała doświadczeniem. Ten element nie pomoże jej w sobotę, bo Serena wcale nie ustępuje w tym względzie. "Odda" tytuł siostrze? Sobotni finał to coś więcej niż pojedynek dwóch sióstr czy dwóch wielkich tenisistek. To prawdopodobnie ich ostatni wspólny wielkoszlemowy finał. Venus może wygrać po raz 8., ale pierwszy w Australii, a Serena może pobić rekord Steffi Graf i wygrać 23. Wielkiego Szlema (w tym siódmego na kortach Melbourne). Zwolennicy teorii spiskowych już spekulują, która z nich "odda" mecz siostrze. Dla Venus, to prawdopodobnie ostatnia szansa, aby wygrać Wielkiego Szlema, ale z drugiej strony, przegrywając Serena straci szansę na Kalendarzowego Wielkiego Szlema (zwycięstwo we wszystkich wielkoszlemowych turniejach w danym sezonie) już w styczniu. Spekulacji, kiedy siostry Williams grają ze sobą nie brakuje od początku ich dominacji na światowych kortach. 16 lat temu, przed półfinałowym pojedynkiem w Indian Wells, Venus zgłosiła kontuzję i wycofała się z turnieju. Amerykańska publiczność wygwizdała siostry, a w finale zamiast wspierać rodaczkę, dopingowała Kim Clijsters. Serena wygrała, ale bojkotowała imprezę przez kolejnych czternaście lat. Siostrzany finał, Venus - Serena zaplanowano na sobotę. Początek meczu o godzinie 9:30 czasu polskiego. Transmisja w Eurosporcie 1. Rywalizacja Venus vs Serena w liczbach: 27 meczów: 16 zwycięstw Sereny, 11 zwycięstw Venus 14 meczów w turniejach Wielkiego Szlema: 9 zwycięstw Sereny, 5 zwycięstw Venus 11 meczów finałowych: 8 zwycięstw Sereny, 3 zwycięstwa Venus 8 meczów finałowych Wielkiego Szlema: 6 zwycięstw Sereny, 2 zwycięstwa Venus 17 meczów na twardych kortach: 9 zwycięstw Sereny, 8 zwycięstw Venus Finały Wielkiego Szlema: Serena - 28 (22-6), Venus - 14 (7-7) Autor: Kamil Kania