Zagraniczni komentatorzy podkreślają, że organizatorzy zezwalają na przebywanie dużej liczby ludzi podczas tych prestiżowych zawodów. Tymczasem pandemia Covid-19 sprawia, że wiele międzynarodowych wydarzeń sportowych wciąż odbywa się przy pustych trybunach.Z kolei na antypodach uważają, że surowe ograniczenia dotyczące podróżowania w tej części świata w ostatnich miesiącach spowodowały, że Australia zachowała kontrolę nad epidemią i dzięki temu - jak zaznaczają - jest jednym z niewielu miejsc globu, gdzie kibice mogą licznie odwiedzać imprezy sportowe.“Oznacza to, że około 390 tysięcy kibiców, czyli średnio połowa osób licząc poprzednie trzy lata, obejrzy tenisowe mecze w ciągu dwóch tygodni" - powiedział Pakula, dodając, że w późniejszej fazie rywalizacji meczów będzie mniej, dlatego liczba kibiców każdego dnia też zostanie zmniejszona do 25 000.W stanie Wiktoria nie stwierdzono żadnego nowego, lokalnego przypadku zakażenia koronawirusem od 24 dni. Natomiast tenisiści, którzy przyjechali do Australii na imprezę cyklu Wielkiego Szlema, przeszli obowiązkową dwutygodniową kwarantannę. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Wcześniej poinformowano, że pozytywny wynik testu miało osiem osób na ponad 1000 (zawodnicy, trenerzy itd.), którzy przybyli 17 lotami czarterowymi na Australian Open.W Melbourne w singlu zagra troje polskich tenisistów: Iga Świątek, Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak. Z rywalizacji wycofała się z powodu kontuzji Magda Linette.