"Poinformowaliśmy posiadaczy biletów, zawodników i osoby im towarzyszące, że od północy w sobotę nie będzie żadnego widza na terenie Open Australia przez najbliższe pięć dni" - głosi komunikat organizatorów. Program piątkowych meczów, w tym pojedynek III rundy gry pojedynczej pań Igi Świątek z Fioną Ferro, który jest zaplanowany jako drugi w sesji wieczornej na Margaret Court Arena (około godziny 12), zostanie zachowany. - Gra będzie kontynuowana. Wprowadzamy "bańkę sanitarną" dla zawodników. Ale podkreślam, że zawodnicy chcą grać - powiedział dyrektor turnieju Craig Tiley. - Tylko zawodnicy i ich ekipy, a także pracownicy, którzy nie mogą wykonywać swych czynności w domu, będą mogli wejść na obiekty - dodał. - Zawodnicy zrozumieli nowe obostrzenia. Od czasu przybycia do Australii przebywali w 14-dniowej kwarantannie. Ostatnie pięć dni były wspaniałym doświadczeniem dla zawodników, a pięć kolejnych będzie powrotem do tego, co było wcześniej. Granice stanu zostały zamknięte, ale przegrani w turnieju będą mogli wrócić do domu - powiedział Tailey. Premier stanu Wiktoria, gdzie położone jest Melbourne, Daniel Andrews poinformował, że nowe decyzje są związane z pojawieniem się nowej "bardziej zaraźliwej" wersji wirusa, tzw. brytyjskiej odmiany. Wykryto ją w hotelu, gdzie przebywają osoby kierowane na przymusową kwarantannę po przylocie do Melbourne. Stwierdzono 13 przypadków. Wśród zakażonych są pracownicy hotelu i ich rodziny. W całym stanie wprowadzono więc lockdown. Obowiązuje zakaz zgromadzeń, mieszkańcy mają zakaz wychodzenia z domu, z wyjątkiem niezbędnych dla życia codziennego czynności, zamknięto szkoły. Australia była jednym z krajów, który doskonale poradził sobie z pandemią koronawirusa. W stanie Wiktoria przez kilka tygodni nie występowały żadne przypadki zakażonych. Turniej Australian Open rozpoczął się z trzytygodniowym opóźnieniem, a zawodnicy po przylocie do Melbourne zostali poddani 14-dniowej kwarantannie. Dotychczasowe mecze odbywały się z ograniczoną liczbą publiczności, ale na tyle dużą, że na korty wróciła atmosfera sportowego widowiska, czego przykładem był niezwykły nastrój panujący podczas zaciętego spotkania Australijczyka Nicka Kyrgiosa z Francuzem Ugo Humbertem. ok