Lider rankingu ATP i zwycięzca 20. turniejów wielkoszlemowych od wielu miesięcy powtarzał, że w sprawie szczepień chciałby, aby każdy zawodnik miał prawo wyboru. Sam w niedawnym wywiadzie dla serbskiego dziennika "Blić" nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy jest zaszczepiony. - Nie chciałbym, aby te słowa zostały wykorzystane przeciw mnie - stwierdził. Można jednak przypuszczać, że nie, bo od kilku tygodni trwały negocjacje między jego menedżerem i władzami Tennis Australia na temat warunków startu tenisistów w Melbourne, głównie o obowiązku szczepień. - Zobaczymy. Poczekamy i zobaczymy - powiedział Djoković w Turynie po porażce w półfinale ATP Finals ze Zverevem o swoim ewentualnym starcie w Australian Open. Serb wygrywał ten turniej dziewięciokrotnie, również w tym roku. To jego ulubiony Wielki Szlem. Ze sportowego punktu widzenia trudno sobie wyobrazić, żeby zrezygnował ze startu w Melbourne, ale w tej chwili wszystko jest możliwe. ok