Około 5 tys. oglądało mecz Djokovica, który szybko i sprawnie wywalczył awans do drugiej rundy, pokonując Francuza Jeremy'ego Chardy 6:3, 6:1, 6:2. Na konferencji prasowej Serb podziękował wszystkim, którzy przyszli obejrzeć pojedynek. - To najwięcej ludzi, jakich widziałem na korcie tenisowym od 12 miesięcy. Naprawdę doceniam wasze wsparcie. Cieszę się, że wróciliśmy do Australii. To dla nas szczęśliwe miejsce - dodał broniący tytułu Djokovic. Mecz rozgrywano na Rod Laver Arena, największym korcie z widownią na blisko 15 tys. osób. W poniedziałkowy wieczór trybuny były wypełnione w jednej trzeciej. Organizatorzy poinformowali, że w pierwszym dniu turnieju łączna liczba widzów na wszystkich kortach w Melbourne Park wyniosła 17 922 osoby, licząc sesje dzienną i wieczorną. Kibice obserwowali mecze w trzech odrębnych strefach, co miało ułatwić zachowanie dystansu społecznego. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a> Przed rokiem w pierwszym dniu korty odwiedziło ponad 64 tys. osób. Mniejsza obecnie liczba widzów nie była jedynie skutkiem pandemii i obostrzeń epidemiczno-sanitarnych, ale także zmiany terminu turnieju, który rozpoczął się już po wakacjach. Przed Australian Open lokalne władze zezwoliły na wejście na korty w Melbourne od 25 tys. do 30 tys. osób dziennie, a minister sportu stanu Wiktoria Martin Pakula wyraził nadzieję, że cały turniej obejrzy w ciągu dwóch tygodni ok. 390 tys. osób. W poniedziałek rozstawiona z numerem 15. Iga Świątek, triumfatorka ubiegłorocznego French Open, pokonała Holenderkę Arantxę Rus 6:1, 6:3, natomiast Kamil Majchrzak przegrał z Serbem Miomirem Kecmanovicem 2:6, 4:6, 3:6. W nocy z poniedziałku na wtorek czasu warszawskiego Hubert Hurkacz zagra w pierwszej rundzie ze Szwedem Mikaelem Ymerem. af/ cegl/ <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=linki2&utm_medium=linki2&utm_campaign=linki2">Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl</a>