Australian Open. Novak Djoković bez problemów awansował do drugiej rundy
Rozstawiony z "14" serbski tenisista Novak Djoković pokonał Amerykanina Donalda Younga 6:1, 6:2, 6:4 w pierwszej rundzie Australian Open. Sześciokrotny triumfator wielkoszlemowego turnieju w Melbourne tym spotkaniem wrócił do rywalizacji po półrocznej przerwie.
U Djokovicia nie widać było we wtorek kłopotów z prawym łokciem - z powodu tej kontuzji zakończył przedwcześnie już w lipcu poprzedni sezon. Awans do drugiej rundy zajął mu godzinę i 51 minut. Serb posłał 33 uderzenia wygrywające. Miał jednak nieco problemów ze zdobyciem ostatniego punktu - w dziewiątym gemie zmarnował pięć piłek meczowych, ale kolejną przy prowadzeniu 5:4 już wykorzystał.
Niespełna tydzień temu 30-letni zawodnik z Belgradu rozegrał spotkanie pokazowe. Wtorkowy pojedynek był jednak jego pierwszym pojedynkiem o stawkę od lipca.
"Bardzo tęskniłem za grą. Poświęciłem dużo czasu rodzinie. Wykonałem też dużą pracę pod względem fizycznym i mentalnym. Jestem bardzo zadowolony z tego, jak dziś wyglądała moja gra. Gdy wraca się po tak długiej przerwie, to nigdy nie wiadomo, jak to się potoczy" - zaznaczył były lider światowego rankingu.
Djokovic po raz 12. z rzędu znalazł się w drugiej rundzie w Melbourne. Triumfował w tej imprezie sześć razy - w latach 2008, 2011-13 i 2015-16. Wraz z reprezentantem gospodarzy Royem Emersonem, który wygrywał w latach 1961 i 1963-1967 - jest rekordzistą w klasyfikacji wszech czasów. W poprzednim sezonie odpadł w drugiej rundzie, przegrywając niespodziewanie z Denisem Istominem z Uzbekistanu.
W czwartek Serba czeka pojedynek o awans do trzeciego etapu, a po drugiej stronie kortu stanie Francuz Gael Monfils, który uporał się z hiszpańskim kwalifikantem Jaume Munarem.
Pierwszy mecz od lipca rozegrał we wtorek Szwajcar Stan Wawrinka, który w drugiej połowie ubiegłego roku poddał się operacji lewego kolana. Rozstawiony z "dziewiątką" triumfator Australian Open sprzed czterech lat nie bez kłopotów wygrał na otwarcie z Litwinem Ricardasem Berankisem 6:3, 6:4, 2:6, 7:6 (7-2). 32-letni zawodnik cztery razy w tym spotkaniu stracił podanie, miał też tylko 50-procentową skuteczność pierwszego podania.
"Jestem dumny z tego, że już wróciłem do gry. Dzisiejsza wygrana wiele dla mnie znaczy" - zaznaczył Wawrinka, który decyzję o występie w Melbourne podjął w ostatnim momencie.
Jiri Vesely (Czechy) - Vaclav Safranek (Czechy) 6:4, 6:3, 6:3
Adrian Mannarino (Francja, 26) - Matteo Berrettini (Włochy) 6:4, 6:4, 6:4
Fernando Verdasco (Hiszpania) - Roberto Bautista (Hiszpania, 20) 6:1, 7:5, 7:5
Maximilian Marterer (Niemcy) - Cedrik-Marcel Stebe (Niemcy) 6:0, 6:3, 6:4
Tennys Sandgren (USA) - Jeremy Chardy (Francja) 6:4, 7:6 (7-2), 6:2
Stan Wawrinka (Szwajcaria, 9) - Ricardas Berankis (Litwa) 6:3, 6:4, 2:6, 7:6 (7-2)
Novak Djokovic (Serbia, 14) - Donald Young (USA) 6:1, 6:2, 6:4
Albert Ramos (Hiszpania, 21) - Jared Donaldson (USA) 6:2, 6:3, 6:4
Peter Gojowczyk (Niemcy) - Michaił Kukuszkin (Kazachstan) 6:3, 6:3, 6:1
Alexander Zverev (Niemcy, 4) - Thomas Fabbiano (Włochy) 6:1, 7:6 (7-5), 7:5
David Goffin (Belgia, 7) - Matthias Bachinger (Niemcy) 6:7 (3-7), 6:3, 6:2, 6:4
Julien Benneteau (Francja) - Taro Daniel (Japonia) 6:7 (6-8), 7:6 (7-0), 6:4, 6:1
Jewgenij Donskoj (Rosja) - Florian Mayer (Niemcy) 6:4, 6:4, 6:4
Sam Querrey (USA, 13) - Feliciano Lopez (Hiszpania) 6:3, 6:4, 6:2
Marton Fucsovics (Węgry) - Radu Albot (Mołdawia) 6:2, 6:3, 4:6, 7:5
Nicolas Kicker (Argentyna) - Jordan Thompson (Australia) 6:3, 6:1, 4:6, 3:6, 6:3
Lukas Lacko (Słowacja) - Milos Raonic (Kanada, 22) 6:7 (5-7), 7:5, 6:4, 7:6 (7-5)
Lorenzo Sonego (Włochy) - Robin Haase (Holandia) 6:3, 7:5, 6:7 (6-8), 7:5
Jan-Lennard Struff (Niemcy) - Soonwoo Kwon (Korea Płd.) 6:1, 6:2, 6:4
Gael Monfils (Francja) - Jaume Munar (Hiszpania) 6:3, 7:6 (7-5), 6:4