Linette zajmuje w rankingu WTA 86. miejsce. Osaka - tak jak w rozstawieniu w Melbourne - jest czwarta. Polka miała pecha w czwartkowym losowaniu. Co prawda wygrała ich jedyną dotychczasową konfrontację - w trzech setach w 1/8 finału w Waszyngtonie w ubiegłym roku, ale faworytką spotkania w Australii będzie Japonka. 26-letnią poznaniankę czeka teraz w Melbourne obrona punktów za dotarcie w poprzedniej edycji zawodów w Melbourne do trzeciej rundy. To jej najlepszy wynik w Wielkim Szlemie. Wcześniej zanotowała taki sam rezultat we French Open 2017. Młodsza o pięć lat Osaka rok temu plasowała się w okolicach 70. pozycji na światowej liście. W Australian Open dotarła jednak do 1/8 finału, rundę wcześniej pożegnała się z French Open i Wimbledonem, by zaskoczyć tenisowy świat triumfem w Nowym Jorku. Zawodniczka, która ma także amerykańskie obywatelstwo, została pierwszą reprezentantką Kraju Kwitnącej Wiśni w decydującym spotkaniu Wielkiego Szlema. Ona sama nigdy wcześniej w imprezie tej rangi nie przeszła 1/8 finału. 21-letnia tenisistka już wcześniej dobrze rokowała - w 2016 roku została uznana przez organizację WTA za "Odkrycie Roku". Jej ojciec jest Haitańczykiem, a ona urodziła się w... Osace. Już w wieku trzech lat jednak przeprowadziła się wraz z rodziną do Nowego Jorku. Obecnie mieszka zaś na Florydzie. Gdyby Linette udało się sprawić sensację i pokonać Osakę, to w drugiej rundzie zmierzyłaby się ze Słowenką Tamarą Zidanszek lub reprezentantką gospodarzy Darią Gavrilovą. W kolejnej zaś mogłaby trafić np. na Białorusinkę Wiktorię Azarenkę lub rozstawioną z "28" Su-Wei Hsieh z Tajwanu. Broniąca tytułu Dunka polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki (3.) na otwarcie zagra z Belgijką Alison van Uytvanck. Liderka światowego rankingu Rumunka Simona Halep zmierzy się z Estonką Kaią Kanepi, a Niemka polskiego pochodzenia Angelique Kerber (2.) ze Słoweną Poloną Hercog. Rozstawiona z "16" Serena Williams zacznie od pojedynku z Niemką Tatjaną Marią i będzie to spotkanie tenisistek-mam. Słynna Amerykanka triumfowała w Melbourne w 2017 roku, będąc już w ciąży. Ubiegłoroczną edycję opuściła, nie będąc jeszcze gotowa do gry po wrześniowym porodzie z komplikacjami. Teraz zdobywczyni 23 tytułów wielkoszlemowych w singlu już w 1/8 finału może trafić na Halep. Dołączyć do Linette w głównej drabince kobiecego singla może jeszcze Iga Świątek. Triumfatorka ubiegłorocznej edycji juniorskiego Wimbledonu ma przed sobą jeszcze mecz trzeciej, decydującej rundy kwalifikacji. Zasadnicza część turnieju zacznie się w poniedziałek.