Edmund jako pierwszy awansował do najlepszej czwórki Australian Open. Jego rywalem w starciu o wielki finał będzie Chorwat Marin Cilić, który stoczył pasjonujący bój z Rafaelem Nadalem w 1/4 finału. Hiszpan doznał kontuzji i skreczował w piątym secie. Statystyki wyraźnie pokazują, że Brytyjczyk był lepszy. Zaserwował 13 asów, a jego rywal prawie o połowę mniej. W wygrywających uderzeniach również miał przewagę - 46 do 32. Edmund wykorzystał już pierwszą piłkę meczową. Dimitrov zagrał mocno, a sędzia liniowy wywołał aut. Bułgar poprosił oczywiście o challenge. Jeden i drugi nerwowo czekali na rozstrzygnięcie. Okazało się, że arbiter miał rację, czym wywołał eksplozję radości Edmunda. Dla 23-letniego tenisisty awans do półfinału wielkoszlemowego turnieju jest największym sukcesem w karierze. Do tej pory jego najlepszym osiągnięciem była czwarta runda US Open w 2016 roku. Na kortach w Melbourne w ubiegłym roku dotarł do drugiej rundy. W pozostałych pojedynkach 1/4 finału z zmierzą się Amerykanin Tennys Sandgren z Koreańczykiem Hyeonem Chungiem oraz Szwajcar Roger Federer z Czechem Tomasem Berdychem. Te mecze zostaną rozegrane w środę. RK Kyle Edmund (Wielka Brytania) - Grigor Dimitrov (Bułgaria, 3) 6:4, 3:6, 6:3, 6:4