Janowicz jest obecnie 278. w klasyfikacji ATP, ale ma zapewnione miejsce w głównej drabince Australian Open dzięki skorzystaniu z zamrożonego rankingu. Cilić plasuje się z kolei na siódmej pozycji światowej listy. Łodzianin w ostatnim czasie ma pecha w losowaniach wielkoszlemowych imprez. Rok temu w Melbourne, gdy startował z niedoleczoną kontuzją, trafił na rozstawionego z "11" Amerykanina Johna Isnera, a w drugiej połowie roku w US Open na ówczesnego lidera rankingu ATP Serba Novaka Djokovicia. 26-letni Polak ze starszym o dwa lata Chorwatem zmierzy się dotychczas dwukrotnie. Bilans jest remisowy. Niżej notowany z zawodników był lepszy w drugiej rundzie paryskiego turnieju WTA w hali Bercy w 2012 roku. Rywal zrewanżował mu się, pokonując go w pięciosetowym pojedynku rozgrywanym w ramach Pucharu Davisa na warszawskim Torwarze trzy lata temu. Największy sukces Cilicia to triumf w wielkoszlemowym US Open w 2014 roku. W Melbourne najlepiej poszło mu siedem lat temu, gdy dotarł do najlepszej "czwórki". W poprzednim roku zakończył występ na trzeciej rundzie. Miejsce w czołowej "10" światowego rankingu zawdzięcza dobrej postawie w drugiej części minionego sezonu. W dorobku ma 16 wygranych turniejów zaliczanych do statystyk ATP. Janowicz czeka na pierwszy taki sukces. Łodzianin, który jest jedynym Polakiem, zaprezentuje się męskim turnieju w singlu, w latach 2013-15 w Australian Open zatrzymywał się na trzeciej fazie zmagań. Jeśli uda mu się sprawić sensację i wyeliminować Cilicia, to potem zmierzy się z Argentyńczykiem Facundo Bagnisem lub Brytyjczykiem Danielem Evansem. Spore wyzwanie na sam początek czeka wspomnianego wcześniej Djokovicia, wicelidera światowego rankingu. Broniący tytułu Serb występ w Melbourne rozpocznie od pojedynku z Hiszpanem Fernando Verdasco. W ubiegłym tygodniu zmierzyli się w półfinale Dausze. Górą, po trzysetowym starciu, był bałkański zawodnik, który obronił aż pięć piłek meczowych. Będący pierwszą rakietą świata Brytyjczyk Andy Murray zagra na otwarcie z Ukraińcem Ilią Marczenko. W połówce Szkota znalazł się Szwajcar Stan Wawrinka (4.), a półfinałowym rywalem Djokovica może być Milos Raonic (3.). W ćwierćfinale Kanadyjczyk może trafić na Hiszpana Rafaela Nadala (9.), który zacznie od spotkania z Niemcem Florianem Mayerem. Rozstawionego z "17" Szwajcara Rogera Federera, który z powodu kłopotów zdrowotnych zakończył poprzedni sezon już na początku lipca, czeka na początek pojedynek z kwalifikantem. Jeśli 17-krotny triumfator turniejów wielkoszlemowych nie zawiedzie, to w drugiej rundzie także czeka go mecz z jednym z zawodników z eliminacji. W trzeciej zaś prawdopodobnie przyszłoby mu grać przeciwko Czechowi Tomasowi Berdychowi (10.). Tenisista z Bazylei znalazł się w ćwiartce z Murrayem.Graj razem z nami dla WOŚP! Wesprzyj Orkiestrę na pomagam.interia.pl