Po długim zamieszaniu z niezaszczepionym przeciwko COVID-19 Novakiem Djokoviciem w roli głównej australijski minister do spraw migracji anulował jego wizę. <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-novak-djokovic-opuszcza-australie-znamy-szczegoly,nId,5772955" target="_blank">Serb złożył odwołanie od tej decyzji, które oddalił jednak Sąd Generalny</a>. W efekcie lider rankingu ATP musiał jak najszybciej opuścić Australię. To jednak nie koniec. Zgodnie z prawem imigracyjnym Australii Djoković nie może teraz przez trzy lata uzyskać zgody na wjazd do kraju, o ile nie zostanie uznane, że jest to w interesie tego kraju. - Nie zamierzam teraz przewidywać niczego w tej sprawie. Mowa o trzech latach, ale istnieje możliwość powrotu takiej osoby w odpowiednich okolicznościach i zostanie to w tym czasie rozważone -<a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-novak-djokovic-dostal-bana-na-trzy-lata-ale-zagra-w-australi,nId,5774472" target="_blank"> zapewnił w wywiadzie dla radia 2GB Morrison premier Australii - Scott Morrison</a>. Australian Open. Hubert Hurkacz o Novaku Djokoviciu Sprawę Novaka Djokovicia skomentował w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Hubert Hurkacz.- Ta cała sytuacja jest smutna. Najpierw miał nie lecieć, potem dostał zgodę, a to, co następnie się działo tutaj na miejscu... No cóż, na pewno było mu ciężko - powiedział nasz reprezentant grający w Australian Open. Polak odniósł się także do poluzowania obostrzeń covidowych, do jakiego doszło w świecie tenisa.- W poprzednim sezonie kwarantanna była dla wszystkich trudna i cieszę się, że się teraz zmieniło. Nasza pozycja wygląda dużo lepiej niż wtedy - przyznał Hubert Hurkacz.