Polak w poniedziałek osiągnął najwyższą w karierze pozycję w rankingu ATP - wspiął się na 31. miejsce. Znakomicie zaczął sezon. W drużynowym turnieju ATP Cup pokonał utytułowanych rywali: Argentyńczyka Diego Schwartzmanna, Chorwata Bornę Corica i Austriaka Dominika Thiema. W poprzedzającym start w Australian Open turnieju w Auckland dotarł do półfinału. Jego rywal Dennis Novak niedawno po raz pierwszy awansował do pierwszej setki ATP. W ATP Cup w meczu z Polakami przegrał z 20-letnim Kacprem Żukiem. Polak był wielkim faworytem meczu. Ale na korcie nr 14 w Melbourne Park musiał najpierw stoczyć walkę z samym sobą. Pierwsze piłki pierwszego seta zapowiadały kłopoty. Hurkacz długo grał, by wygrać gema przy własnym podaniu. Ta sytuacja powtarzała się - za wyjątkiem jednego gema wygranego do zera - aż do końca seta. Austriak nie miał za to kłopotów przy własnym podaniu. Ale skończyło się bez przełamań. Doszło do tie-breaka. Przy stanie 4-3 dla rywala Polak przegrał dwa punkty przy własnym serwisie. Mocno się zdenerwował. Nie dał już rady wyjść z beznadziejnej sytuacji. Przegrał 4-7. Novak zakończył seta asem serwisowym. W drugim secie było już bardzo źle. Przy pierwszej okazji Austriak przełamał serwis Hurkacza. Szybko zrobiło się 0:3. 22-letni tenisista z Wrocławia zaczął się irytować. Powodów do zdenerwowania miał sporo. Nic mu nie wychodziło. Słabo serwował, popełniał dużo niewymuszonych błędów (aż 15, a rywal - 4), jeszcze raz przegrał gema przy własnym serwisie. Set skończył się po 32 minutach. Novak wygrał 6:1. Zaraz potem sytuacja diametralnie się zmieniła. W kolejnej partii Polak objął komfortowe prowadzenie 3:0, potem 4:1. Przestał się denerwować na siebie, zapomniał o tym co się stało, przypomniał sobie o swoich atutach - pewnym serwisie, agresywnym forhandzie, silnej psychice. Zaczął wyraźnie dominować. Tylko momentami zdarzały mu się chwile dekoncentracji. Wygrał 6:2 w 27 minut. Pojawiała się nadzieja na zwrot akcji. W czwartym secie Hurkacz potwierdził formę z poprzedniego. Grał swobodnie, tak jak lubi. Kontrolował sytuację. Pomęczył się dłużej w siódmym gemie, ale doprowadził do wyrównania w meczu. Wszystko wróciło do normy. Faworyt znów był faworytem. Ostatni set tylko do czasu toczył się zgodnie z planem Polaka. Wygrał gema przy podaniu przeciwnika, wydawało się, że trzyma mecz pod kontrolą i zmierza do spokojnego zwycięstwa. Ale proste błędy 22-letniego zawodnika z Wrocławia doprowadziły do zapalnej sytuacji. Z 4:2 zrobiło się 4:4. Swojego serwisu nie wykorzystał jednak Novak. Ostatni gem przy stanie 5:4 dla Hurkacza był nerwowy. Jak cały mecz. Polak po pięknej akcji przy siatce i zagraniu wolejem postawił kropkę nad "i". Po raz pierwszy w karierze awansował do II rundy Australian Open, w której zmierzy się z Australijczykiem Johnem Millmanem. Wyniki wtorkowych meczów 1. rundy turnieju mężczyzn w Australian Open: Hubert Hurkacz (Polska, 31) - Dennis Novak (Austria) 6:7 (4-7), 1:6, 6:2, 6:3, 6:4 Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Hugo Dellien (Boliwia) 6:2, 6:3, 6:0 Marin Czilić (Chorwacja) - Corentin Moutet (Francja) 6:3, 6:2, 6:4 Diego Schwartzman (Argentyna, 14) - Lloyd Harris (RPA) 6:4, 6:2, 6:2 Tatsuma Ito (Japonia) - Prajnesh Gunneswaran (Indie) 6:4, 6:2, 7:5 Alejandro Davidovich Fokina (Hiszpania) - Norbert Gombos (Słowacja) 4:6, 6:4, 2:6, 6:3, 6:2 Benoit Paire (Francja, 21) - Cedrik-Marcel Stebe (Niemcy) 6:4, 3:6, 6:3, 6:7 (2-7), 6:0 John Millman (Australia) - Ugo Humbert (Francja) 7:6 (7-3), 6:3, 1:6, 7:5 Tommy Paul (USA) - Leonardo Mayer (Argentyna) 4:6, 6:4, 6:4, 6:4 Dominic Thiem (Austria, 5) - Adrian Mannarino (Francja) 6:3, 7:5, 6:2 Fabio Fognini (Włochy, 12) - Reilly Opelka (USA) 3:6, 6:7 (3-7), 6:4, 6:3, 7:6 (7-5) Duszan Lajović (Serbia, 24) - Kyle Edmund (W. Brytania) 7:6 (9-7), 6:3, 7:6 (7-4) Karen Chaczanow (Rosja, 16) - Mario Vilella Martinez (Hiszpania) 4:6, 6:4, 7:6 (7-4), 6:3 Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 9) - Feliciano Lopez (Hiszpania) 6:2, 6:2, 7:5 Milos Raonic (Kanada, 32) - Lorenzo Giustino (Włochy) 6:2, 6:1, 6:3 Jannik Sinner (Włochy) - Max Purcell (Australia) 7:6 (7-2), 6:2, 6:4 Cristian Garin (Chile) - Stefano Travaglia (Włochy) 6:4, 6:3, 6:4 Tommy Paul (USA) - Leonardo Mayer (Argentyna) 4:6, 6:4, 6:4, 6:4 Tennys Sandgren (USA) - Marco Trungelliti (Argentyna) 6:1, 6:4, 7:5 Olgierd Kwiatkowski