W najlepszej "ósemce" Wielkiego Szlema Fererer znalazł się po raz 47. Nikt inny nie może się z nim pod tym względem równać. W wieku 34 lat i 176 dni Szwajcar został najstarszym ćwierćfinalistą Australian Open od 2005 roku. Wówczas do tego etapu dotarł Amerykanin Andre Agassi, który liczył sobie o 100 dni więcej. Obserwatorzy pochwalili byłego lidera światowego rankingu za niedzielny popis serwisu i ofensywnej gry. Tego dnia zawodnik z Bazylei zanotował 79. wygrany mecz na kortach Melbourne Park. O kolejne walczyć będzie z rozstawionym z numerem szóstym Czechem Tomasem Berdychem. Federer w piątek także miał dodatkowe powody do świętowania. Pokonując w trzeciej rundzie Bułgara Grigora Dimitrowa 6:4, 3:6, 6:1, 6:4 wygrał 300. mecz w turniejach Wielkiego Szlema. Szwajcar jest zdecydowanie najlepszy pod tym względem. Drugiego w zestawieniu Amerykanina Jimmy'ego Connorsa wyprzedza, po sukcesie z Goffinem, o 68 zwycięstw. W turniejach tej rangi triumfował 17-krotnie, ale na kolejny czeka od Wimbledonu 2012 roku. 34-letni Szwajcar już po raz 17. bierze udział w Australian Open, od 2000 roku nie opuścił żadnej edycji. Nigdy nie odpadł w pierwszej ani w drugiej rundzie. Czterokrotnie wygrał, ale ostatnio w 2010 roku. Przed rokiem odpadł w trzeciej rundzie.