Kubot i Zeballos są rozstawieni z numerem siódmym. Polak pierwotnie miał wystąpić w tym turnieju ze swoim stałym od dwóch lat partnerem deblowym - Marcelo Melo. Brazylijczyk nie wrócił jednak jeszcze do pełni sił po kontuzji pleców i Kubot w styczniu w trybie awaryjnym połączył siły z Argentyńczykiem. Pierwszym sprawdzianem nowego duetu była impreza ATP w Auckland - odpadli w pierwszej rundzie. Z Chardym, który specjalizuje się w grze pojedynczej, lubinianin występował nieraz w parze - głównie w 2012, 2013 i 2015 roku. Wygrali razem dwa turnieje ATP, ale w Wielkim Szlemie nie odnieśli sukcesu. Sześć lat temu w Melbourne odpadli w 1/8 finału, a dwa lata później w drugiej rundzie. Teraz Francuz występuje wspólnie z rodakiem Fabrice'em Martinem. Sobotni mecz drugiej rundy tych duetów rozpocznie się nad ranem czasu polskiego (nie wcześniej niż o godz. 4) jako trzeci tego dnia mecz na korcie nr 7. Kubot, występując ze Szwedem Robertem Lindstedtem, wygrał Australian Open w deblu w 2014 roku. Rosolska i Hozumi są rozstawione w Melbourne z numerem 11. Stałą współpracę nawiązały przed tym sezonem. W Brisbane odpadły w ćwierćfinale, a w Sydney dotarły do finału. W pierwszej rundzie w Melbourne musiały odrabiać starty w obu setach, ale ostatecznie pokonały Niemkę Andreę Petkovic i Portorykankę Monicę Puig 7:5, 6:4. Teraz czeka je następny mecz z zawodniczkami, dla których priorytetem jest singiel - w drugim spotkaniu na korcie nr 19 zmierzą się z Białorusinką Aliaksandrą Sasnowicz i Amerykanką Taylor Townsend. Ciekawostką jest fakt, że zarówno Rosolska, jak i Kubot zgłosili się do miksta i los sprawił, że w dalszej części turnieju zagrają przeciwko sobie na otwarcie w tej konkurencji. Warszawiance towarzyszyć będzie Chorwat Nikola Mektic, a lubinianinowi - Iga Świątek. W stawce seniorskiego Australian Open nie ma już polskich singlistów. Świątek odpadła w drugiej rundzie, a w pierwszej przegrali Magda Linette, Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak. W sobotę zmagania rozpoczną zaś polscy juniorzy - Wojciech Marek i Martyna Kubka. W kolejnych dniach do rywalizacji włączyć ma się jeszcze Stefania Rogozińska-Dzik.