We wtorek na kortach w Melbourne rozgrywane są kolejne mecze I rundy Australian Open. Kibice szczególnie zwracają uwagę na potencjalnych faworytów turnieju. To dlatego spotkanie pomiędzy Aryną Sabalenką a Storm Sanders od rana wzbudziło spore zainteresowanie. Rozstrzygnięcie meczu mogło jednak być jedną z pierwszych sensacji na australijskich kortach. Kłopoty Sabalenki i odwrócone losy spotkania Białorusinka wyszła na spotkanie jako faworytka. W pierwszym secie zupełnie jednak tego nie pokazała, ulegając swojej rywalce. Później Sabalenka odzyskała kontrolę i udało jej się doprowadzić do zwycięstwa w kolejnym secie. Sytuacja została uratowana, choć wielu kibiców już przekreśliło ją po tym, co pokazała na początku spotkania. Finalnie Australijka została pokonana (5-7, 6-3, 6-2), ale mecz w wykonaniu faworytki może rzucać cień na jej dyspozycję w turnieju. Czytaj też: Australian Open. Fenomenalny mecz Kamila Majchrzaka!