Dla losów rywalizacji na Rod Lever Arena bardzo ważny był pierwszy set, w którym Andy Murray przegrał aż trzy gemy przy własnym podaniu. Pierwsza partia trwała ponad godzinę, a Niemiec wygrał 7:5. Szkot wrócił do gry w drugim secie, który również był bardzo wyrównany. Światowa "1" najgorzej radziła sobie w trzeciej partii, gdzie Murray wygrał zaledwie dwa gemy. 50. zawodnik rankingu ATP zakończył mecz w czwartym secie, przełamując rywala na początku partii. Cały mecz trwał trzy godziny i 36 minut. Andy Murray to kolejny po Novaku Djokoviciu faworyt, który pożegnał się z Melbourne przed decydującymi meczami. Co ciekawe, to pierwszy wielkoszlemowy turniej od 10 lat, w którym zdarzyło się, że zarówno Serb, jak i Szkot odpadli przed ćwierćfinałami. W Australian Open zaś, po raz pierwszy od 2002 roku, w ćwierćfinale nie zagrają dwaj najwyżej rozstawieni zawodnicy. Od 2011 roku w Wielkim Szlemie, Murray tylko raz nie dotarł do ćwierćfinału. Na tym samym etapie co w niedzielę, pożegnał się dwa lata temu z nowojorskim US Open. W ćwierćfinale Misha Zverev zagra z Rogerem Federerem, który pokonał Keia Nishikoriego. - Jestem bardzo rozczarowany. Muszę się zastanowić nad tym, co się stało. Chyba powinienem wygrać, miałem kilka okazji, aby odwrócić losy meczu, ale rywal potrafił wtedy zaskoczyć - powiedział Murray po zakończeniu rywalizacji. - Szczerze, grałem jak w transie. Po prostu cały czas starałem się grać w stylu serwis-wolej. Było kilka takich punktów, które nie mam pojęcia w jaki sposób zdobyłem. Bardzo pomogła mi też dziś publiczność. Dziękuję za wspieranie mnie. Wielokrotnie słyszałem podczas meczu "Dawaj, Mischa". To było bardzo miłe - podsumował zwycięzca meczu na Rod Laver Arena. Australian Open - wyniki turnieju mężczyzn: Misha Zverev (Niemcy) - Andy Murray (Wielka Brytania) 7:5, 5:7, 6:2, 6:4 Stan Wawrinka (Szwajcaria) - Andreas Seppi (Włochy) 7:6 (2), 7:6 (4), 7:6 (4) Jo-Wilfried Tsonga (Francja) - Daniel Evans (Wielka Brytania) 6:7 (4), 6:2, 6:4, 6:4 Roger Federer (Szwajcaria) - Kei Nishikori (Japonia) 6:7 (4), 6:4, 6:1, 4:6, 6:3