Dla losów pierwszego seta kluczowy okazał się przegrany serwis przez Matkowskiego już w drugim gemie. Rywale nie dali się w nim ani razu przełamać, a przewaga wywalczona na początku pozwoliła im zbudować prowadzenie 3:0, 4:1 i 5:2, zanim rozstrzygnęli losy partii wynikiem 6:3, po 28 minutach. Otwarcie drugiego seta było lustrzanym odbiciem poprzedniego, bowiem to Polacy wykorzystali w drugim gemie pierwszego "break pointa", przy serwisie Dodiga. Chwile później wyszli na 3:0, a następnie 4:1, choć tuż przed tym Matkowski musiał obronić dwie piłki, które mogły dać rozstawionym z numerem trzecim przeciwnikom przełamanie. Chorwat i Brazylijczyk nie zdołali odrobić straty i przegrali - po równej godzinie - drugą partię 3:6. W tej sytuacji zwycięzcę spotkania wyłonić musiał super tie-break. Na początku decydującej rozgrywki Dodig i Melo objęli prowadzenie 3-1, a potem od stanu 4-2 zdobyli sześć ostatnich punktów, wykorzystując pierwszego meczbola po 69 minutach gry. Polacy czekali na swój drugi występ w londyńskiej O2 Arena trzy dni, bowiem w poniedziałek w samo południe w meczu otwierającym turniej masters pokonali pakistańsko-holenderski duet Aisam-ul-Haq Qureshi i Jean-Julien Rojer (nr 5.) 6:3, 7:6 (10-8). We wtorek wieczorem Dodig i Melo wygrali nieoczekiwanie z amerykańskimi bliźniakami Bobem i Mike'm Bryanami (nr 1.) 3:6, 6:3, 10-8. Wieczorem Bryanowie pokonali po niezwykle zaciętym meczu Qureshiego i Rojera 7:6 (7-3), 1:6, 14-12, broniąc w super tie-breaku piłkę meczową. Zwycięstwo Amerykanów zapewniło Dodigowi i Melo miejsce w półfinale. W sobotę Polacy zagrają z Bryanami o drugie premiowane awansem miejsce. W ATP World Tour Finals, który już po raz piąty rozgrywany jest w londyńskiej O2, występuje ośmiu najlepszych tenisistów sezonu oraz osiem czołowych debli. W obydwu rywalizacjach uczestnicy są podzieleni na dwie grupy, z których awans do półfinału dają dwa pierwsze miejsca w tabeli. Fyrstenberg i Matkowski po raz szósty występują w turnieju masters, w którym przed dwoma laty uzyskali najlepszy wynik awansując do finału. Ponieśli w nim porażkę z Białorusinem Maksem Mirnym i Kanadyjczykiem Danielem Nestorem. Wcześniej w latach 2008 (jeszcze w Szanghaju) i 2010 (już w Londynie) odpadali rundę wcześniej. Tym razem zakwalifikowali się do imprezy jako ostatnia ósma para, w ostatnią sobotę. Polski debel ma w dorobku 14 zwycięstw w turniejach rangi ATP Tour, ale w tym sezonie triumfowali tylko w Hamburgu. W Wielkim Szlemie najdalej dotarli do finału nowojorskiego US Open w 2011 roku. Grupa A: Ivan Dodig, Marcelo Melo (Chorwacja, Brazylia, 3) - Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (Polska, 8) 6:3, 3:6, 10-2 Bob Bryan, Mike Bryan (USA, 1) - Aisam-ul-Haq Qureshi, Jean-Julien Rojer (Pakistan, Holandia, 6) 7:6 (7-3), 1:6, 14-12 tabela M sety W P 1. Dodig, Melo (Chorwacja, Brazylia, 3) 2 4:2 2:0 2. Fyrstenberg, Matkowski (Polska, 8) 2 3:2 1:1 3. Bryan, Bryan (USA, 1) 2 3:3 1:1 4. Qureshi, Rojer (Pakistan, Holandia, 6) 2 1:4 0:2