Federer i Djoković zmierzyli się ze sobą po raz drugi podczas tego turnieju. W fazie grupowej lepszy okazał się Szwajcar. Finał to jednak zupełnie co innego. Gra o wielką stawkę lepiej wychodzi Djokoviciovi. W pierwszym secie lider światowego rankingu "przełamał" Federera już w trzecim gemie i to był przełomowy moment. Potem Djoković pilnował własnego podania, a zwycięstwo przypieczętował w dziewiątym, kiedy ponownie wykorzystał break pointa. Pierwszy set padł łupem Djokovicia 6:3.W drugiej partii obaj tenisiści zgodnie zdobywali gemy przy własnym podaniu do stanu 5:4 dla Serba. W kolejnym, przy podaniu Federera, Djoković błyskawicznie osiągnął przewagę i miał meczbole. Szwajcar nie wytrzymał napięcia i na koniec popełnił podwójny błąd serwisowy. Djoković i Federer mieli walczyć także ze sobą w finale poprzedniej edycji, ale Szwajcar wycofał się tuż przed meczem, tłumacząc się kontuzją pleców. W całej karierze grali ze sobą 44 razy. Bilans jest remisowy. Wcześniej Djoković triumfował w kończącej sezon imprezie czterokrotnie - w 2008 roku oraz w latach 2012-14. Dzięki niedzielnemu sukcesowi w klasyfikacji wszech czasów awansował na drugie miejsce, ex aequo z Ivanem Lendlem i Pete'em Samprasem. Liderem tego zestawienia pozostaje jednak Federer, który wygrywał sześć razy (2003-04, 2006-07, 2010-11). "To był wymarzony sezon, najlepszy w karierze. Nie mogłem sobie wymarzyć lepszego końca. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że ten rok był tak wyjątkowy. Cieszyłem się każdą chwilą, doceniając każdy moment, o którym marzyłem, będąc dzieckiem" - podkreślił Serb. Niedzielnym triumfem sprawił prezent swojemu trenerowi Niemcowi Borisowi Beckerowi, który tego dnia obchodził 48. urodziny. "Starałem się dać z siebie wszystko w tym tygodniu. Wydaje mi się, że pokazałem trochę świetnego tenisa, nawet w finale. Niektóre wymiany były szalone, ale Novak zasłużył na zwycięstwo tak samo, jak to było wiele razy w tym roku" - przyznał Federer. Wyniki niedzielnych finałów kończącego sezon turnieju ATP World Tour Finals: gra pojedyncza Novak Djoković (Serbia, 1) - Roger Federer (Szwajcaria, 3) 6:3, 6:4 gra podwójna Jean-Julien Rojer, Horia Tecau (Holandia, Rumunia, 2) - Rohan Bopanna, Florin Mergea (Indie, Rumunia, 8) 6:4, 6:3.