<a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html" target="_blank">Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!</a> Wcześniej obaj tenisiści mieli w dorobku po porażce. O zwycięstwie Nishikoriego w pierwszym secie przesądziło przełamanie przy stanie 5:5. Początek drugiej odsłony również ułożył się po myśli Azjaty, który prowadził 2:0, ale Czech zanotował później imponującą serię, wygrywając pięć gemów z rzędu. W decydującej partii wyrównana walka trwała do stanu 3:3. Od tego momentu Berdych był tylko tłem dla rywala. Spotkanie trwało dwie godziny i 24 minuty. Zawodnicy ci zmierzyli się wcześniej czterokrotnie, ale poprzednio trzy lata temu. Trzy z tych meczów wygrał Japończyk. - Miałem trochę szczęścia w kilku ostatnich gemach, ale też na to ciężko pracowałem - zaznaczył Nishikori. W swoim pierwszym meczu w ATP World Tour Finals uległ najwyżej notowanemu Serbowi Novakowi Djokoviciowi 1:6, 1:6. Czech z kolei musiał uznać wyższość Szwajcara Rogera Federera 4:6, 2:6. Berdych ma już tylko minimalne szanse na awans do półfinału. Żeby znaleźć się w najlepszej czwórce nie tylko musiałby pokonać w czwartek Djokovicia, ale i liczyć na korzystne wyniki w pozostałych meczach tej grupy. We wtorkowym szlagierze Serb zmierzy się z Federerem. Czech po raz szósty z rzędu zakwalifikował się do kończącej sezon imprezy masters. Cztery lata temu dotarł do półfinału. Nishikori w ubiegłorocznym debiucie osiągnął właśnie ten etap. Pewni miejsca w najlepszej czwórce debla są już rywalizujący w Grupie Arthura Ashe'a i Stana Smitha Rohan Bopanna z Indii i Rumun Florin Mergea, którzy we wtorek wygrali z Brytyjczykiem Jamie Murrayem i Australijczykiem Johnem Peersem 6:3, 7:6 (7-5). Wynik meczu Grupy Stana Smitha: Kei Nishikori (Japonia, 8) - Tomas Berdych (Czechy, 6) 7:5, 3:6, 6:3