Polsko-szwedzki debel w swoim pierwszym spotkaniu sprawił niespodziankę wygrywając z faworytami braćmi Mike'm i Bobem Bryanami ze Stanów Zjednoczonych. Kubot i Lindstedt mogli już w środę zapewnić sobie awans do półfinału, ale warunek był jeden - zwycięstwo z Peyą i Soaresem.Pierwszy set potoczył się po myśli Polaka i Szweda. Jedno przełamanie wystarczyło, żeby rozstrzygnąć partię na swoją korzyść 6:4.W drugim stroną dominującą byli rywale, co przełożyło się na wynik - 6:3. O zwycięstwie zadecydował supertiebreak. Kubot i Lindstedt prowadzili już 5:0. Ogromnej szansy na zwycięstwo polsko-szwedzki duet nie wypuścił z rąk. Kubot i Lindstedt po raz pierwszy bierze udział wspólnie w nieoficjalnych mistrzostwach świata, co zawdzięcza styczniowemu triumfowi w wielkoszlemowym Australian Open. Zarówno Polak, jak i Szwed wcześniej dwukrotnie rywalizowali w ATP World Tour Finals z innymi partnerami. Lubinianin, z Austriakiem Oliverem Marachem, wystąpił w latach 2009-10, natomiast Szwed - razem z Rumunem Horią Tecau - w 2011 i 2012 roku. Żadnemu z nich nie udało się wcześniej dotrzeć do półfinału tej imprezy. Łukasz Kubot, Robert Lindstedt (Polska, Szwecja, 8) - Alexander Peya, Brunon Soares (Austria, Brazylia, 3) 6:4, 3:6, 10:6 Wyniki środowych meczów: gra podwójna grupa A Bob Bryan, Mike Bryan (USA, 1) - Jean-Julien Rojer, Horia Tecau (Holandia, Rumunia, 5) 6:7 (4-7), 6:3, 10-6 Łukasz Kubot, Robert Lindstedt (Polska, Szwecja, 8) - Alexander Peya, Bruno Soares (Austria, Brazylia, 3) 6:4, 3:6, 10-6 tabela: 1. Łukasz Kubot, Robert Lindstedt (Polska, Szwecja) 2 2 0 4:1 32-9 awans do półfinału 2. Alexander Peya, Bruno Soares (Austria, Brazylia) 2 1 1 3:3 26-28 3. Bob Bryan, Mike Bryan (USA) 2 1 1 2:3 31-29 4. Jean Julien Rojer, Horia Tecau (Holandia, Rumunia) 2 0 2 2:4 15-32