Jeśli Hurkacz wygra, uciuła do rankingu ATP Race 90 punktów. W obecnej sytuacji każde kilkadziesiąt punktów jest na wagę złota. Porażka w tej fazie praktycznie eliminuje Polaka z walki o Turyn, chyba, że jego rywale też przegrają. Hurkacz i jego najgroźniejsi rywale Wrocławianin po turnieju w Wiedniu wypadł poza pierwszą ósemkę zawodników klasyfikujących się do Mastersa w Turynie. Teraz ma 50 punktów straty do ósmego Włocha Jannika Sinnera i 220 do siódmego Norwega Caspera Ruuda. Sześciu zawodników (Djoković, Miedwiediew, Tsitsipas, Zverev, Rublow, Berrettini) ma już zagwarantowany start w turnieju. Do obsadzenia zostały jeszcze dwa miejsca. Oprócz Paryża w kalendarzu przed Turynem jest ATP 250 w Sztokholmie, ale z małą liczbą punktów do zdobycia. Polak musi wygrywać w Paryżu i patrzeć na to, czego dokonują przeciwnicy w boju o Turyn. Sinner zagra wieczorem z rewelacyjnym hiszpańskim nastolatkiem Carlosem Alcarazem. Nie będzie mu łatwo. Jeśli Sinner przegra, a Hurkacz wygra, to wtedy Polak go wyprzedzi. Ruud pokonał w nocy z wtorku na środę, walczącego z kontuzją, Kazacha Aleksandra Bublika i zarobił 80 punktów. Norweg w trzeciej rundzie zmierzy się ze zwycięzcą spotkania Diego Schwartzmann (Argentyna) - Marcos Giron (USA). Hurkacz musi również oglądać się za siebie. Ma tylko 55 punktów przewagi nad Brytyjczykiem Cameronem Norrie i aż 500 nad Kanadyjczykiem Felixem Auger-Aliassime. Możliwe, że z tym ostatnim zagra w kolejnej rundzie, jeśli wyeliminuje Paula, a FAA wygra z niemieckim tenisistą Dominikiem Koepferem. Norrie pokonał w Paryżu Argentyńczyka Federico Delbonisa i gra jutro z Amerykaninem Reillym Opelką. ATP Race to Turin (zawodnicy walczący o miejsca 7-8), stan przed środowymi meczami: 7. Casper Ruud 3185 pkt. 8. Jannik Sinner 3015 pkt. 9. Rafael Nadal (kontuzja) 2985 pkt. 10. Hubert Hurkacz 2965 pkt. 11. Cameron Norrie 2910 pkt. 12. Felix Auger-Aliassime 2465 pkt. Dwa zwycięstwa Hurkacza z Paulem, ale w pokazówkach Waga meczu z Paulem jest więc dla Hurkacza ogromna. Faworytem jest Polak. Oficjalnie nie zagrali ze sobą żadnego spotkania, niemniej zmierzyli się i to całkiem niedawno. W ubiegłym roku podczas pandemii obaj tenisiści wzięli udział w rozegranym na Florydzie pokazowym turnieju UTR Pro Match Series. Wrocławianin dwukrotnie pokonał swojego rówieśnika z USA, najpierw 4:2, 4:0, a potem w spotkaniu o trzecie miejsce - 4:1, 0:4, 4:1. Już po wynikach widać, że to był zupełnie inny turniej, rozgrywany na innych zasadach. Co ważniejsze, między oboma zawodnikami była dużo mniejsza różnica w pozycji, jaką zajmowali w rankingu. Paul plasował się wówczas na 57. miejscu, a Hurkacz na 29. Dziś Amerykanin zrobił niewielki postęp - jest 53. podczas gdy Polak awansował aż na 10. lokatę. Paul w pierwszej rundzie pokonał Niemca Jana-Lennarda Struffa. Ostatnio dobrze zagrał w Indian Wells, gdzie dotarł do czwartej rundy, po drodze pokonując Andrieja Rublowa. Polak przegrał niespodziewanie w ubiegłym tygodniu z Andy Murrayem w Wiedniu, ale wcześniej odpadł dopiero w ćwierćfinale w Indian Wells, wygrał w Metz (po drodze był "aklimatyzacyjny" turniej w San Diego). Nie wiadomo w jakiej formie Hurkacz przystąpi do meczu z Amerykaninem, ale wiadomo, że - jeśli chce marzyć o występie w Turynie - musi to spotkanie wygrać. Olgierd Kwiatkowski