24-letni wrocławianin po raz pierwszy w karierze wystąpi w finale prestiżowych zawodów tej rangi. W dorobku ma natomiast dwa tytuły wywalczone w turniejach ATP 250. W czterech wcześniejszych rundach w Miami Hurkacz pokonał rywali ze światowej czołówki. Wyeliminował rozstawionego z numerem szóstym Denisa Shapovalova, kolejnego Kanadyjczyka Milosa Raonica (12.), Greka Stefanosa Tsitsipasa (2.), a w półfinale nadspodziewanie łatwo turniejową "czwórkę" Rosjanina Andrieja Rublowa, zwyciężając 6:3, 6:4. Przeciwnikiem Polaka w decydującym pojedynku będzie wielki talent światowego tenisa. Sinner w półfinale pokonał Hiszpana Roberto Bautistę Aguta (7.) 5:7, 6:4, 6:4 i został czwartym w historii nastolatkiem, który dotarł do finału w Miami. Hurkacz i Sinner dobrze się znają, w tym sezonie dwukrotnie występowali wspólnie w deblu; ostatnio w marcu w Dubaju. Natomiast w singlu nie mieli jeszcze okazji grać przeciwko sobie. "Jannik prywatnie jest bardzo spokojną i wyluzowaną osobą, ale na korcie zmienia się w +walczaka+. To, że osiąga takie rezultaty w młodym wieku jest wypadkową jego ciężkiej pracy i talentu. Będę musiał zagrać swój najlepszy tenis, aby go pokonać" - podkreślił Hurkacz. Polak, który obecnie zajmuje 37. miejsce w światowym rankingu (Włoch jest 31.), w przypadku zwycięstwa awansuje na 16. pozycję. Początek finału o godz. 19 czasu polskiego.