Po sześciu zwycięstwach z rzędu (Polak triumfował w ubiegłym roku), we wszystkich meczach bez straty seta, Hurkacz, znalazł w Metzu pogromcę. Okazał się nim Lorenzo Sonego (65. ATP), który już wcześniej dwukrotnie pokonał Polaka - dwa lata temu w Wiedniu i przed czterema laty w Budapeszcie. Pierwszy set rozstrzygnięty w końcówce tie-breaka Pierwszy set półfinału nie mógł był bardziej wyrównany. Obaj zawodnicy nie przegrali swoich gemów serwisowych, żaden nie musiał się bronić przed przełamaniem. Wszystkie statystyki były zbliżone do siebie, choć Sonego zdobył pięć punktów więcej niż Polak (40 - 35). O wyniku rozstrzygnęła końcówka też wyrównanego tie-breaka. Sonego - po bardzo ciekawej i długiej wymianie - objął dwupunktowe prowadzenie 6:4. Hurkacz obronił jednego z dwóch setboli, ale przegrał po niewymuszonym błędzie kolejnego. Set trwał 57 minut. Hurkacz wypadnie z Top 10 Włoch wkrótce potwierdził swoją przewagę nad Polakiem. W siódmym gemie drugiego seta szybko doprowadził do stanu 40:15. Wykorzystał pierwszego z break pointów. W ten sposób Hurkacz po raz pierwszy w tym turnieju stracił swoje podanie. Przegrywał 3:4. Przy tak dobrze serwującym Sonego Polak miał małe szanse na odrobienie strat. Włoch bez straty punktu wygrał oba "swoje" gemy serwisowe. Drugi set zakończył się jego zwycięstwem 6:4. Rywal Polaka pokonał go przede wszystkim bardzo dobrym serwisem i bardziej skutecznym returnem. W finale zagra ze zwycięzcą spotkania Stan Wawrinka - Alexander Bublik. Hurkacz nie obroni więc tytułu sprzed roku. Wiadomo że po turnieju w Metzu wypadnie z pierwszej dziesiątki rankingu ATP, spadając na 11. miejsce. Olgierd Kwiatkowski Półfinał turnieju Moselle Open ATP 250 w Metzu (pula nagród 534 555 euro) Hubert Hurkacz (Polska, 2) - Lorenzo Songego (Włochy) 6:7 (5), 4:6