W pierwszej rundzie imprezy w stolicy Hiszpanii (pula nagród 5,4 mln dolarów) Nadal miał wolny los, a w drugiej zmierzy się z Włochem Fabio Fogninim. Jak zaznaczył, problem ze zdrowiem uniemożliwił mu dokończenie przygotowań przed turniejem. - W piątek obudziłem się o trzeciej w nocy z bólem, dyskomfortem, jakiego nigdy nie czułem. Poszedłem do lekarza i dowiedziałem się, że mam infekcję ucha. To nic poważnego, ale przeszkadza mi to. Przez to mam bóle i zawroty głowy - powiedział na konferencji prasowej 14-krotny triumfator turniejów wielkoszlemowych. W poniedziałek Hiszpan czuł się już lepiej. - Normalnie trenowałem przez dwie godziny. Miałem zagrać pierwszy mecz we wtorek, ale wolę poczekać o jeden dzień dłużej i rozpocząć w środę - wyjaśnił. Jeśli Nadal pokona Fogniniego, w kolejnej rundzie może trafić na Australijczyka Nicka Kyrgiosa, a później na Kanadyjczyka Milosa Raonica lub Belga Davida Goffina. - Losowanie nie jest idealne, ale dużym plusem jest fakt, że gram przed własną publicznością. Jestem zadowolony z tego, jak rozpocząłem ten rok, i nie mam na myśli tylko kortów ziemnych - powiedział Nadal. Hiszpan triumfował w Madrycie czterokrotnie i jest pod tym względem rekordzistą. W ostatnich tygodniach odniósł 10. zwycięstwo w karierze w turniejach w Monte Carlo oraz Barcelonie. Łącznie ma w dorobku 71 tytułów.