Wicelider rankingu ATP jest rozstawiony z numerem drugim. W pierwszej rundzie ma wolny los. W drugiej zagra ze zwycięzcą spotkania David Goffin (71. ATP, Belgia) - Jordan Thopmson (78. ATP, Australia). Tak na dziś wygląda drabinka rozpoczynającego się w czwartek turnieju głównego Indian Wells. Djoković nadal zarejestrowany wśród uczestników Od dwóch miesięcy wiadomo, że Djoković nie będzie mógł zagrać w dwóch amerykańskich turniejach rangi Masters 1000 - w Indian Wells i Miami. Serb nie zaszczepił się i według przepisów sanitarnych nie ma prawa wstępu na terytorium Stanów Zjednoczonych. Skąd więc jego obecność w turniejowej drabince? "Novak Djoković znajduje się na liście zarejestrowanych zawodników w turnieju i z tego powodu znalazł się w turniejowej drabince. Jesteśmy w kontakcie z jego sztabem i nie ustalono do tej pory, czy dostanie zgodę na wjazd do kraju, uzyskując certyfikat CDC (Centrum Kontroli Zapobiegania Chorób Zakaźnych, instytucji, która należy do Departamentu Zdrowia Stanów Zjednoczonych - przyp. ok)." - zakomunikowali organizatorzy turnieju. Następny turniej dopiero w kwietniu? Ta zagadkowa sytuacja wyjaśni się dziś po południu czasu polskiego, raczej na niekorzyść Djokovicia. Serb nie przyleciał do USA i nie miał takiego zamiaru. Po doświadczeniach z Australii, z której został deportowany po 12 dniach pobytu, oświadczył w wywiadzie dla "BBC", że będzie startował tam, gdzie może. Podtrzymał deklarację, że się nie zaszczepi. W tym sezonie serbski tenisista wystartował tylko w turnieju w Dubaju. W ćwierćfinale niespodziewanie przegrał z Czechem Jirim Veselym. Kolejnym turniejem w którym prawdopodobnie weźmie udział będzie Rolex Monte Carlo Open (10 -17 kwietnia). Francuskie władze w ubiegłym tygodniu zniosły obowiązek posiadania paszportu covidowego. Ta decyzja otwiera Djokovicowi furtkę do startu w Roland Garrosie, który odbędzie się na przełomie maja i czerwca. Po perypetiach związanych z brakiem możliwości startów w najważniejszych turniejach Djoković stracil pozycję lidera rankingu ATP. Numerem 1 jest Daniłł Miedwiediew. Olgierd Kwiatkowski