34-letni Hewitt to czterokrotny zwycięzca tej imprezy, równie często jak on wygrywali ją tylko Niemiec Boris Becker (obecnie jeden z trenerów Novaka Djokovicia) oraz Amerykanie - John McEnroe i Andy Roddick, ale obecnie jest sklasyfikowany w rankingu ATP 100 miejsc za 17. Andersonem. W poniedziałek miał szansę zakończyć spotkanie w dwóch setach, ale nie wykorzystał piłki meczowej przy stanie 5:3 i swoim serwisie. To był moment przełomowy tego meczu. Anderson odrobił stratę przełamania i wygrał cztery gemy z rzędu zyskując przewagę w decydującej partii. Mimo porażki Hewitt został pożegnany owacją na stojąco przez publiczność zgromadzoną na korcie centralnym. Richard Gasquet pokonując Włocha Simone Bolellego 6:1, 6:2, został dopiero trzecim Francuzem w erze open tenisa, który wygrał 400. mecz w grze pojedynczej. Dołączył do Yannicka Noah (476 zwycięstw) i Fabrice'a Santoro (470). I runda: Kevin Anderson (RPA) - Lleyton Hewitt (Australia) 6:7 (5-7), 7:5, 6:2 Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania) - Pablo Andujar (Hiszpania) 7:6 (7-3), 6:2 Richard Gasquet (Francja) - Simone Bolelli (Włochy) 6:1, 6:2 Fernando Verdasco (Hiszpania) - Roberto Bautista Agut (Hiszpania) 3:6, 7:5, 7:6 (7-4) Milos Raonic (Kanada, 3.) - James Ward (Wielka Brytania) 5:7, 6:3, 6:2