Drugie miejsce w klasyfikacji wszech czasów najbardziej utytułowanych debli zajmują z 61 zwycięstwami legendarni "Woodies", czyli Australijczycy Todd Woodbridge i Mark Woodforde, którzy zakończyli już kariery. W finale bracia Bryanowie, najwyżej rozstawieni w imprezie, pokonali Argentyńczyka Carlosa Berlocqa i Denisa Istomina z Uzbekistanu 6:3, 6:2. Dwie rundy wcześniej wyeliminowali Łukasza Kubota i Ukraińca Ołeksandra Dołgopołowa 7:6 (7-4), 6:2. 34-letni Amerykanie triumfowali po raz siódmy w tym sezonie. Wcześniej zwyciężyli w wielkoszlemowym US Open, igrzyskach olimpijskich w Londynie, imprezach rangi ATP Masters 1000 w Monte Carlo i Toronto, a takze w turniejach ATP w Nicei i Sydney. Jest to 84. triumf w karierze Mike'a Bryana (dwa raz wygrywał z innymi partnerami), który w niedzielę poprawił indywidualny rekord Woodbridge'a (83 zwycięstwa deblowe). W Pekinie wystąpili też Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski (nr 4.), ale ponieśli porażkę w pierwszej rundzie z Niemcem Tommym Haasem i Austriakiem Juergenem Melzerem 3:6, 4:6.