Pierwszy gem miał wyrównany przebieg, ale w końcówce Janowicz przy własnym podaniu posłał dwa asy serwisowe. Karlović odpowiedział natychmiast. W drugim gemie zagrał trzy asy z rzędu i doprowadził do wyrównania. Festiwal asów trwał dalej w trzecim gemie, a to oznaczało, że znowu na prowadzenie wyszedł Janowicz. Tempa nie zwalniał także Chorwat - przy swoim podaniu błyskawicznie wyrównał. W piątym gemie Janowicz nadal grał konsekwentnie. Potężnie serwował, rzadko dając Karloviciowi szansę na skuteczny return. Kłopot w tym, że identycznie można było scharakteryzować grę rywala naszego tenisisty.Siódmy gem był słaby w wykonaniu Polaka. Skończyło się na podwójnym błędzie serwisowym i Chorwat mógł się cieszyć z pierwszego przełamania w meczu. Zachęcony Karlović szybko wygrał także swoje podanie. Janowicz nie bez trudu wygrał swoje podanie, ale przy stanie 4-5 Karlović serwował równie dobrze jak wcześniej i pewnie wygrał pierwszego seta.Drugiego seta z dużym animuszem rozpoczął Janowicz i spokojnie zwyciężył w pierwszym gemie. Na Chorwacie nie zrobiło to wielkiego wrażenia. W dalszym ciągu posyłał potężne bomby i nie dawał się przełamać. Polak również serwował dobrze, ale wobec mocnych zagrań Karlovicia pozostawał bezradny. Gra toczyła się gem za gem, a nikt nie potrafił przełamać przeciwnika.O zwycięstwie, jak się później okazało, zdecydował tie-break. Janowicz przegrywał w nim 4:6, ale doprowadził do stanu 6:6. Popełnił jednak podwójny błąd serwisowy, a potem kolejny, i z wygranej cieszył się Chorwat. Jerzy Janowicz - Ivo Karlović 4:6, 6:7 (6:8) * * * Ivo Karlović ma 211 cm wzrostu, Janowicz jest o 8 cm niższy - tak wysokich tenisistów w czołowej setce rankingu ATP jest niewielu.Jerzy Janowicz wszedł do drabinki kanadyjskiego turnieju w miejsce Rogera Federera. Jest to trzeci występ Polaka w Rogers Cup. Przed rokiem, kiedy zawody rozgrywano w Montrealu, Janowicz odpadł w I rundzie po przegranej z Peterem Polyanskym.Rok wcześniej w Toronto w 1/8 finału łodzianina zatrzymał słynny Hiszpan Rafael Nadal.