Janowicz świetnie rozpoczął - już w 1. gemie przełamał serwis rywala. W drugim gemie Kanadyjczyk ambitnie bronił się po kolejnych skrótach Janowicza, ale ostatecznie Polak wykorzystał atut własnego podania. W kolejnych siedmiu gemach obaj tenisiści pewnie bronili własnego serwisu. W 10. gemie Janowicz zmarnował dwie piłki setowe. Miał problemy z serwisem. Kolejne podwójne błędy dawały rywalowi okazję do odrobienia przełamania i Kanadyjczyk w końcu wykorzystał okazję doprowadzając do stanu 5:5. Po wyrównanej walce przy serwisie rywala Janowicz miał break-pointa, ale zmarnował go posyłając piłkę w siatkę. Polak zmuszał rywala do biegania, ale Kanadyjczyk imponował sprawnością fizyczną i ambicją. Dancevic wygrał kolejne dwie piłki i obronił własne podanie. Janowicz doprowadził do tie-breaka demonstrując kilka znakomitych zagrań w 12. gemie. W tie-breaku Polak przegrywając 4:5 posłał asa, a po chwili miał trzecią piłkę setową i tym razem nie zaprzepaścił szansy. W 3. gemie drugiego seta Janowicz miał problem z serwisem, nie trafiał też z forhendu i grający z dziką kartą Kanadyjczyk przełamał jego serwis. Następnego gema dobrze serwujący Kanadyjczyk wygrał "na sucho". W drugiej partii nie kleiła się gra Polakowi, momentami wyglądał na zrezygnowanego, chodził po korcie nadąsany i oddał tego seta łatwo do trzech. Dwa ostatnie punkty Janowicz przegrał "przy pomocy" podwójnych błędów serwisowych. Trzeci set rozpoczął się od wygranego gema przy własnym podaniu przez bardzo dobrze serwującego Dancevica. Janowicz odpowiedział dobrym gemem serwisowym. Kolejne gemy także wygrywali serwujący. W szóstym gemie tego seta obaj tenisiści rozegrali rewelacyjną akcję, trochę zabawną, trochę jakby od niechcenia, niczym w meczu pokazowym, zakończoną punktem dla reprezentanta gospodarzy. W siódmym gemie nierówno grający Janowicz wykorzystał trzeciego break-pointa i przełamał Kanadyjczyka. Polak prowadził 4:3 i miał serwis, którego nie zmarnował w kolejnym gemie. W ostatnim gemie, przy stanie 5:4 dla Polaka, Janowicz obronił trzy piłki na przełamanie, by po chwili cieszyć się z wygranego meczu. W pierwszej rundzie Polak wygrał po dwugodzinnej walce Francuzem Julienem Benneteau 3:6, 6:3, 7:5. Z kolei Dancevic wyeliminował Lu Yen-Hsuna z Tajwanu, wygrywając 5:7, 7:6 (8-6), 6:1. Rywalem Janowicza w kolejnej rundzie będzie Rafael Nadal. Hiszpan wygrał z Jesse Levine z Kanady 6:2, 6:0. Do trzeciej rundy awansował wicelider światowego rankingu Szkot Andy Murray, który wygrał z Hiszpanem Marcelem Granollersem 6:4, 7:6 (7-2). Do kolejnej rundy wszedł także m.in. Czech Tomas Berdych (nr 5.), odpadł natomiast grający z "ósemką" Szwajcar Stanislas Wawrinka. Wyniki środowych meczów 2. rundy: Jerzy Janowicz (Polska, 15.) - Frank Dancevic (Kanada) 7:6 (5), 3:6, 6:4 Andy Murray (W. Brytania, 2) - Marcel Granollers (Hiszpania) 6:4, 7:6 (7-2) Rafael Nadal (Hiszpania, 4.) - Jesse Levine (Kanada) 6:2, 6:0 Tomas Berdych (Czechy, 5) - Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina) 6:3, 6:4 Benoit Paire (Francja) - Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 8) 6:2, 7:6 (7-2) Ernests Gulbis (Łotwa) - Fabio Fognini (Włochy, 13) 6:3, 1:6, 6:1 Vasek Pospisil (Kanada) - Radek Stepanek (Czechy) 6:2, 6:4 Marinko Matosevic (Australia) - Tommy Haas (Niemcy, 10) 5:0 (krecz Haasa) Denis Istomin (Uzbekistan) - Filip Peliwo (Kanada) 6:3, 3:6, 6:3