Majchrzak w nocy z poniedziałku na wtorek przegrał 6:2, 6:7, 2:6 z wyżej rozstawionym Brazylijczykiem Thiago Monteiro i odpadł z ATP Miami. Według narracji trenera Tomasza Iwańskiego, polski tenisista grał w tym spotkaniu na silnych środkach przeciwbólowych, bowiem zmagał się z obezwładniającym bólem ręki. Po spotkaniu trener 23-letniego Majchrzaka opublikował na swoim Facebooku dramatyczny wpis, w którym ogłosił, że polski zawodnik miał po porażce otrzymać sporo wiadomości z wyzwiskami oraz pogróżkami. "Dostał dziś 37 sms-ów (słownie trzydzieści siedem - to fakt, a nie dowcip) z pogróżkami i inwektywami od obstawiających w zakładach" - napisał Iwański. Wiadomości miały zawierać mocne, drastyczne treści. Wśród nich były nawet m.in. życzenia śmierci tenisiście, a także jego rodzinie. Portal Eurosport przypomniał, że nie jest to pierwszy raz, kiedy Majchrzak został atakowany przez anonimowych agresorów. Pierwsze pogróżki w jego stronę po meczach zakończonych niespodziewanym rezultatem pojawiły się już przed kilkoma miesiącami.