Korty w Miami wyraźnie nie służą Nadalowi. Hiszpan, który ma bardzo bogatą kolekcję trofeów, w tym turnieju wystąpił już po raz 11., ale nigdy nie udało mu się go wygrać. Nadal i Verdasco rozegrali ze sobą 15 spotkań. Verdasco cieszył się z dopiero drugiego zwycięstwa nad słynnym rodakiem. W poprzednim roku Nadala prześladowały kontuzje. Hiszpan zapewnia, że fizycznie wszystko jest już w porządku, ale brakuje mu pewności siebie. "Ważne jest aby być odpowiednio zrelaksowanym, a ja w kluczowych momentach za bardzo się spinam. Poprawię to, choć nie wiem czy zajmie mi to tydzień, sześć miesięcy, a może rok" - podkreślił. W niedzielę z turniejem pożegnał się także grający z "siódemką" Stan Wawrinka. Szwajcar uległ Francuzowi Adrianowi Mannarino 6:7 (4-7), 6:7 (5-7). W poniedziałek w meczu trzeciej rundy wystąpi Jerzy Janowicz, którzy zmierzy się z Belgiem Davidem Goffinem (nr 18).