Hurkacz pokonał w niedzielę Włocha Jannika Sinnera 7:6 (7-4), 6:4. To jego trzeci triumf w turniejach ATP, wcześniej zwyciężył również w Stanach Zjednoczonych - Winston-Salem i Delray Beach. - Miałem nawet szansę na 5:0 w drugim secie, ale byłem trochę zdenerwowany, ale najważniejsze, że udało się domknąć seta i cały mecz - stwierdził "Hubi", który wszedł do grona wielkich tenisistów, którzy wygrali ten turniej. Dość powiedzieć, że poprzednim zwycięzcą był Szwajcar Roger Federer, który triumfował też w 20 wielkoszlemowych imprezach.Dzięki zwycięstwu w Miami Polak w najnowszym notowaniu awansuje na 16. miejsce w rankingu ATP. - Da mi to jeszcze większą motywację i ochotę do pracy - skromnie stwierdził Hurkacz. Wrocławianin w finale w Miami wygrał ze swoim przyjacielem 19-letnim Sinnerem.- Gratulację dla "Hubiego". Masz wielki talent, jesteś wspaniałym człowiekiem, moim najlepszym przyjacielem. Mam nadzieję, że jeszcze zagramy ze sobą w deblu - mówił Włoch podczas odbierania nagrody.- Ty i twój sztab wykonujecie wspaniałą robotę, masz świetlaną przyszłość - dodał.- Chciałem pogratulować Jannikowi, jesteś fantastycznym graczem. W twoim wieku nawet nie byłem w połowie tak dobry jak ty. Będziesz mistrzem, tylko nie w tym tygodniu - stwierdził z kolei Polak, odbierając główne trofeum.Wrocławianin zwrócił się także do kibiców zgromadzonych na trybunach. - Mam nadzieję, że podobał wam się mecz. Jestem szczęśliwy, że mogliście nas dopingować - powiedział. Jak również do tych, którzy nie byli na miejscu. - Pozdrawiam także wszystkich, którzy oglądali ten mecz przed telewizorem - mówił Hurkacz. Pawo