Polsko-brazylijska para jest na pewno jednym z faworytów imprezy kończącej sezon tenisistów. Kubot i Melo, którzy zostali rozstawieni z numerem pierwszym, zagrają w grupie Woodbridge'a/Woodforda z Brytyjczykiem Jamiem Murrayem i Brazylijczykiem Brunem Soaresem (4.), amerykańskimi braćmi Bobem i Mikiem Bryanami (5.) oraz Chorwatem Ivanem Dodigiem i Hiszpanem Marcelem Granollersem (7.). W grupie Eltingha/Haarhuisa zobaczymy: Fina Henriego Kontinena i Australijczyka Johna Peersa (2.), Holendra Jeana-Juliena Rojera i Rumuna Horię Tecau (3.), Francuzów Pierre'a-Hugues'a Herberta i Nicolasa Mahuta (6.) oraz Amerykanina Ryana Harrisona i Nowozelandczyka Michaela Venusa (8.). Do półfinałów awansują po dwa najlepsze deble z obu grup. Kubot i Melo rywalizują jeszcze z Kontinenem i Peersem o pierwsze miejsce na koniec roku. Polsko-brazylijska para ma 8600 punktów, wyprzedzając tych rywali o 1270 punktów. Już dwa zwycięstwa w grupie pozwolą Kubotowi i Melo zostać numerem jeden. W rywalizacji singlistów w grupie Pete'a Samprasa będą rywalizować: Hiszpan Rafael Nadal (1.), Austriak Dominic Thiem (4.), Bułgar Grigor Dymitrow (6.) i Belg David Goffin (7.). Z kolei w grupie Borisa Beckera zagrają: Szwajcar Roger Federer (2.), Niemiec Alexander Zverev (3.), Chorwat Marin Czilić (5.) i Amerykanin Jack Sock. Do półfinałów gry pojedynczej, także awansuje po dwóch najlepszych zawodników w grupie. Pawo