Zajmujący 77. miejsce w rankingu ATP Hurkacz w pierwszym secie przełamał rywala w czwartym gemie, co pozwoliło mu na pewne zwycięstwo w tej partii. W drugiej 143. na światowej liście Moutet dłużej stawiał mu opór. "Breaka" na wagę zwycięstwa w tej odsłonie i całym pojedynku wrocławianin zanotował przy stanie 5:5. W kolejnym gemie wykorzystał drugą piłkę meczową. 22-letni wrocławianin po raz pierwszy w karierze zmierzył się z młodszym o dwa lata Francuzem. Teraz czeka go - przynajmniej teoretycznie - znacznie trudniejsze zadanie. O awans do ćwierćfinału powalczy z Nishikorim, który we wtorek wyeliminował Francuza Benoit Paire'ego 6:4, 6:3. Hurkacz nigdy wcześniej nie miał okazji zmierzyć się z będącym szóstą rakietą świata Azjatą, finalistą wielkoszlemowego US Open z 2014 roku. Podobny scenariusz co w Dubaju, gdzie startuje po raz pierwszy w karierze, wrocławianin przerabiał w ubiegłym tygodniu w Marsylii. Wówczas także w drugiej rundzie trafił na turniejową "jedynkę" - Stefanosa Tsitsipasa. Przegrał z Grekiem, który kilka dni później sięgnął po tytuł, 4:6, 2:6. Hurkacz jest jedynym Polakiem w obsadzie zawodów w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Wyniki meczów 1. rundy gry pojedynczej: Hubert Hurkacz (Polska) - Corentin Moutet (Francja) 6:3, 7:5 Ricardas Berankis (Litwa) - Daniił Miedwiediew (Rosja, 8.) 6:3, 6:3 Denis Kudla (USA) - Matteo Berrettini (Włochy) 2:6, 7:5, 7:5 Jegor Gierasimow (Białoruś) - Robin Haase (Holandia) 7:6 (7-2), 7:6 (7-5) Kei Nishikori (Japonia, 1.) - Benoit Paire (Francja) 6:4, 6:3