Występ na Florydzie był pierwszym spotkaniem Karlovicia od Australian Open. Zajmujący 26. miejsce w rankingu ATP Chorwat skreczował wówczas w pierwszej rundzie. W poniedziałek posłał 21 asów, ale trzykrotnie został przełamany. Będący 135. rakietą świata Smith wykorzystał trzecią piłkę meczową. - Miałem szczęście, bo trochę wiało i dzięki temu rywal zaliczył kilka podwójnych błędów. Mnie też się ich kilka przydarzyło, ale on w kluczowych momentach miał ich więcej. Przy trzecim meczbolu nie było łatwo. Miałem wiele opcji i nie wiedziałem, którą wybrać. Na szczęście, postawiłem na właściwą. Taktyka na ten mecz była taka, by nie dopuścić do przejęcia inicjatywy przez przeciwnika - zaznaczył Australijczyk. We wtorek pierwszy mecz rozegra Juan Martin del Potro. Argentyńczyk, który otrzymał od organizatorów "dziką kartę", obecnie zajmuje 1041. miejsce w rankingu tenisistów. W przeszłości był czwarty w tym zestawieniu, ale w ostatnich latach głównie zmagał się z kontuzjami. W ubiegłym roku wystartował tylko w dwóch turniejach. Niewykluczone, że zagra w marcowym meczu z Polską w Gdańsku w 1. rundzie Grupy Światowej Pucharu Davisa. W turnieju w Delray Beach (pula nagród 514 065 dol.) wystąpią także debliści Mariusz Fyrstenberg i Santiago Gonzalez. Polsko-meksykański duet w niedzielę wygrał imprezę w Memphis.