Znakomity mecz Hurkacza z Bautistą Agutem. Przez dwie godziny i 44 minuty obaj zawodnicy pokazali bardzo dobry tenis. O tym kto wygra, zdecydował tie break w trzecim secie. 4-1 w tie breaku dla Hurkacza i porażka Pierwszy set trwał 55 minut. Niewielką przewagę miał cały czas Bautista Agut. To on najpierw wygrała gema przy serwisie Hurkacza, wychodząc na prowadzenie 2:1. Polak odrobił stratę, wyrównując na 4:4. Doszło do tie breaku. Wydawało się, że wrocławianin jest na najlepszej drodze, by go wygrać i mieć za sobą zwycięskiego seta. Prowadził 4:1. Kilka niepewnych zagrać spowodowało jednak, że to Hiszpan zdobywał punkty. Hiszpan pierwszy miał setbola. Prowadził 6:5. Polak się obronił. Gdy po chwili ponownie Bautista Agut stanął przed szansą na wygrania seta już tej szansy nie zaprzepaścił. Tie break zakończył się zwycięstwem rywala Hurkacza 8:6. Hurkacz nie daje szans Hiszpanowi w drugim secie W drugim secie 24-letni tenisista natychmiast stawiał przeciwnikowi własne warunki. Grał dużo pewniej. Nie tracił zimnej krwi w kluczowych momentach. Serwis Bautisty Aguta "przełamał" już w pierwszym gemie. Kontrolował własne podanie i pewnie zmierzał do wyrównania w meczu. Po raz kolejny zaskoczył Hiszpana w siódmym gemie. Zrobiło się 5:2. Hurkacz potwierdził dobrą dyspozycję i w 39 minut zakończył, bardzo dobrego w swoim wykonaniu, seta. CZYTAJ TAKŻE: Polska kontra Hiszpania w dalekiej Australii Ależ końcowka seta. Hurkacz broni meczbole Zaczęła się najważniejsza część meczu. Dla Polaków decydująca. Tylko zwycięstwo Hurkacza przedłużało szansę Biało-Czerwonych na finał. Obaj zawodnicy zagrali trzeciego seta bardzo skoncentrowani. Skupiali się na swoich gemach serwisowych. Do stanu 5:4 dla Hiszpana tylko jeden jedyny raz w statystykach pojawił się komunikat o break poincie. W drugim - najbardziej zaciętym - gemie szansę na przełamanie serwisu miał Bautista Agut. Dopiero w końcówce pojawiły się problemy, większe po stronie Hurkacza. Przez chwilę jego serwis nie był już tak pewny, a odważna gra ofensywna nie tak skuteczna. Przy 4:5 musiał bronić meczbole. Pierwszego, obronił po pięknej akcji wolejowej, drugiego, wykańczając rywala nieustannymi atakami. Zakończył ten gem wyraziście - asem serwisowym. 23 w tym spotkaniu! To był moment wspaniałej gry z obu stron. Nie tylko ze względu na skalę emocji, ale wysoki poziom tenisowy. Bautista Agut zachwycał regularnością, Hurkacz odwagą. Hiszpan wygrał kolejnego gema bez straty punktu. Hurkacz znów bronił meczbola przy własnym serwisie. Zmusił jednak rywala do niewymuszonego błędu. Ponownie zachwycał publiczność grą wolejową. Doprowadził do tie breaku. Bautista Agut znów lepszy w tie breaku. Hurkacz znów broni meczbole Tie break przebiegał zupełnie inaczej niż ten w pierwszym secie. Hurkacz prowadził tylko raz, na samym początku. Potem inicjatywę przejął Bautista Agut. Prowadził 4:3, 5:3, 6:3... Hurkacz obronił dwa pierwsze meczbole. Oba przy własnym serwisie. Nie dał rady po podaniu Hiszpana. Tym razem pomylił się przy siatce. Polak przegrał jednak po znakomitym meczu, z bardzo dobrym rywalem. To był również niezły występ tenisowej reprezentacji Polski w ATP Cup, która zakończyła turniej w pierwszej czwórce. Olgierd Kwiatkowski ATP Cup - półfinał Hiszpania - Polska 2-0 Robert Bautista Agut - Hubert Hurkacz 7:6 (6), 2:6, 7:6 (5) Pablo Carreno Busta - Jan Zieliński 6:2, 6:1 Do rozegrania mecz deblowy: Pedro Martinez/Albert Ramos-Vinolas - Szymona Walków/Jan Zieliński