Dwukrotny triumfator tej imprezy w poniedziałek zaimponował w spotkaniu z Richardem Gasquetem, w środę też rozegrał dobre zawody. W pierwszej partii Szkot miał nawet dwie piłki setowe, ale w najważniejszych momentach górą był "Hubi". Polak zanotował w meczu 17 asów i pokonał kolejnego zawodnika, który kiedyś był numerem jeden na świecie."Granie z Murrayem to coś wyjątkowego. Nigdy wcześniej nie miałem okazji się z nim skonfrontować. On potrafi rywalizować. To, co zrobił dla tego sportu, jest naprawdę wspaniałe. To nie tylko wielki zawodnik, ale i wspaniały człowiek. To zwycięstwo bardzo wiele dla mnie znaczy" - przyznał Hurkacz w wywiadzie pomeczowym.Wrocławianin notuje najlepszy sezon w karierze. W kwietniu wygrał turniej ATP 1000 w Miami, a potem doszedł do półfinału Wimbledonu po drodze eliminując Rosjanina Daniiła Miedwiediewa i Szwajcara Rogera Federera. Polak w trzeciej rundzie w Cincinnati zagra z Pablem Carreniem Bustą. Obaj nigdy ze sobą nie grali na szczeblu ATP. Spotkali się tylko raz, w 2015 roku, w szczecińskim challengerze, kiedy 18-letni Hurkacz przegrał z Hiszpanem w trzech setach. Pawo