25-latka rozgrywa życiowy sezon. W każdym turnieju wielkoszlemowym dotarła co najmniej do półfinału, przy okazji zgarniając tytuł w Australian Open i dochodząc do finału US Open. W dodatku 11 września oficjalnie objęła panowanie w kobiecym tenisie, przejmując stery od Igi Świątek, która po 75 tygodniach opuściła pozycję liderki rankingu. Nic więc dziwnego, że Sabalenka ma powody do świętowania. Wszystko zaczęło się od sesji zdjęciowej, na której oficjalnie zaprezentowano Arynę jako 29. liderkę kobiecego zestawienia w historii. Później tenisistka w Mińsku postawiła na relaks. 15 września wrzuciła na swojego Instagrama zdjęcie z pokazu mody Vogue w Londynie. Wczoraj w sieci pojawiły się kolejne ujęcia 25-latki z pokazu mody - tym razem ALTUZARRA w Nowym Jorku. Czy taka forma spędzania czasu pomoże nowej liderce rankingu WTA w nadchodzących tygodniach? Przekonamy się już wkrótce. Sabalenka ma zaplanowane jeszcze tylko dwa starty w tym roku. Pierwszym z nich będzie występ w Pekinie podczas ostatniego turnieju rangi WTA 1000 w sezonie 2023. Zostanie on rozegrany w dniach 30 września - 8 października. Później Arynę czekają trzy tygodnie przerwy, które z pewnością poświęci na dobre przygotowanie do wieńczących rok finałów WTA w meksykańskim Cancun. W zeszłym roku podczas finałów WTA w amerykańskim Fort Worth, Aryna dotarła do finału, pokonując po drodze Igę Świątek i ulegając w decydującym pojedynku Caroline Garcii. Tym razem z pewnością będzie chciała zgarnąć końcowe trofeum, pieczętując doskonały sezon w jej wykonaniu.