Aryna Sabalenka na początku sezonu 2023 idzie jak burza. Po wygraniu Australian Open, swojego pierwszego Wielkiego Szlema, również w kolejnych imprezach udowadniała, że w końcu jej talent zaczął przekładać się na wyniki. Teraz jednak jej fanów zaniepokoił uraz pachwiny, z którym zmaga się Białorusinka. Kontuzja Sabalenki, zawodniczka uspokaja - Pracujemy nad tym. Powiedziałabym, że mam najlepszy zespół i naprawdę im ufam i wierzę, że mogą to naprawić. Zdecydowanie czułam się ostatnio znacznie lepiej. Mam kilka ćwiczeń, które muszę wykonać w trakcie meczu, aby zapanować nad tym mięśniem, ale mój zespół zrobił wszystko, żebym nie koncentrowała się na nodze i skupiła się na grze - powiedział Sabalenka, uspokajając tym samym swoich kibiców. Przed nią zapowiadający się pasjonująco pojedynek z Barborą Krejcikovą, z którą przegrała w ćwierćfinale turnieju WTA w Dubaju, co wtedy zostało uznane za sporą niespodziankę. Czeszka, prezentująca się również bardzo dobrze w obecnym sezonie, czuje się zresztą niedoceniana przez media, mówiąca głównie o Sabalence, Idze Światek i Jelenie Rybakinie, ją nieco pomijając. A teraz ponownie ma okazje pokonać Sabalenkę i pokazać, że niesłusznie jest lekceważona. Po ostatnim spotkaniu Sabalenka poprawiła tegoroczny bilans na 19-2 i powolutku odrabia straty w rankingu WTA do naszej tenisistki, choć przewaga Polski wciąż wynosi ponad 2000 punktów. Jeśli kontuzja nie będzie dawała jej się we znaki, może jednak kontynuować odrabianie strat. Szykuje się zacięta walka tenisowych gwiazd, co rzecz jasna może wyjść tylko na korzyść wszystkich fanów żeńskiego tenisa.