Konstantin Kołcow i Aryna Sabalenka od trzech lat byli parą. W żałobie po jego śmierci pogrążył się też hokejowy świat, bo 42-latek grał w przeszłości w lidze NHL, a także w reprezentacji Białorusi. Był wielokrotnym uczestnikiem mistrzostw świata Elity, a także wystąpił w zimowych igrzyskach olimpijskich w Salt Lake City w 2002 roku. Sprzeczne informacje nt. śmierci partnera Sabalenki. Lakoniczny komunikat klubu Kibice już żegnają partnera Aryny Sabalenki. Przynoszą kwiaty i świecie Kołcow grał w Rosji i Białorusi w takich klubach, jak: Sewerstal Czerepowiec, Junost Mińsk, Metalurg Nowokuźnieck, Spartak Moskwa, Sałatwat Jułajew Ufa, AK Bars Kazań, Atlant Mytiszczi i Dynamo Mińsk. Z Saławatem wywalczył w 2008 roku mistrzostwo kraju. Z racji swojej szybkości był nazywany "Rosyjską Rakietą II" albo "Szybkim Expressem". Przez trzy sezony występował w lidze NHL w klubie Pittsburgh Penguins. Karierę sportową zakończył w 2016 roku. Od razu został trenerem. Ostatnio pracował w klubie Saławat Jułajew Ufa. Ekipa ta Instagramie już pożegnała 42-latka. Saławat Jułajew Ufa poinformował też, że przed głównym wejściem do Ufa Areny kibice już zaczęli przynosić kwiaty i świece ku pamięci byłego zawodnika, a ostatnio jednego z trenerów klubu. Kołcow zmarł w Miami, gdzie pojechał wspierać swoją partnerkę życiową Arynę Sabalenkę. Przyczyny śmierci nie są na razie znane, choć pojawia się wiele wersji. W listopadzie 2019 roku w wieku 43 lat nagle zmarł ojciec Sabalenki, który sam był hokeistą i wprowadzał córkę w świat tenisa.