Dla Sabalenki oznacza to jeszcze kilka dni odpoczynku. Swój pierwszy mecz w turnieju Białorusinka rozegra dopiero w sobotę, 19 kwietnia. Rywalką w nadchodzącej rundzie będą Elise Mertens lub Diana Sznajder, które już 16 kwietnia około godziny 20:00 rozpoczną walkę o miejsce w ćwierćfinale. Wymowny gest Sabalenki do Polaków. Nie zawahała się, szybka reakcja dziennikarzy Aryna Sabalenka w osłupieniu po decyzji rywalki "Ostatnie kilka dni były bardzo ciężkie i niestety odnowiła się stara kontuzja. Zawsze kochałam tu grać i cieszyłam się z wczorajszej wygranej. Ale tak już jest" - napisała we wtorek, 15 kwietnia, w mediach społecznościowych Anastazja Potapowa. Jej rezygnacja z gry w turnieju była zaskoczeniem nie tylko dla kibiców, ale również zawodników. Potapowa miała być pierwszą rywalką na drodze Aryny Sabalenki w Stuttgarcie. W pierwszej rundzie Białorusinka miała zapewniony wolny los, okazało się jednak, że na wyjście na kort będzie musiała poczekać aż do soboty - dopiero wtedy rozegrane zostanie jej spotkanie półfinałowe. Aryna Sabalenka napisała do Potapowej Podczas konferencji prasowej, Sabalenka wyjawiła, że sama była ogromnie zdziwiona decyzją swojej rywalki. Było to tak nagłe, że Białorusinka nawet zmartwiła się wieściami przekazanymi przez Potapową. Nagły komunikat ws. meczu Sabalenki. Oficjalnie, jest walkower w Stuttgarcie "Tak, to było trochę dziwne, ale zamartwiałam się, czy wszystko jest u niej w porządku, więc od razu postanowiłam napisać, żeby dowiedzieć się, jak wygląda sytuacja. To było jak: Co ty mi robisz? Następny mecz mam w sobotę. Tak, to było trochę dziwne. Udało nam się dostosować plan treningowy i zdaje się, że czeka mnie czas spędzony na siłowni" - powiedziała Sabalenka.