W sobotę 7 czerwca Aryna Sabalenka wygrała finał US Open, pokonując Jessicę Pegulę i zdobywając swój trzeci tytuł wielkoszlemowy. Każdy z nich miał miejsce na kortach twardych - w dorobku ma jeszcze triumfy w Australian Open 2023 i 2024. Przed meczem z Pegulą eliminowała z turnieju Priscillę Hon, Lucię Bronzetti, Jekaterinę Aleksandrową, Elise Mertens, Qinwen Zheng i Emmę Navarro. 48 godzin po wygranej na Flushing Meadows wysłała żartobliwego tweeta, w którym przekazała, że robi sobie wolne od treningów na krótki okres. "Niech impreza się zacznie. Wiem, wiem... Nie martwcie się. Wrócę do ćwiczeń za kilka dni, ale na razie świętowanie" - napisała na platformie X. Od tamtej pory nie dodawała żadnych wpisów. Aż do wtorku. Wtedy - ze swoim poczuciem humoru - poinformowała z opóźnieniem o powrocie na korty treningowe. Zamieściła także trzy emotikony śmiechu ze łzami. Tweet w ciągu niecałej doby zebrał 140 tysięcy wyświetleń i 3 tys. polubień. WTA Tour przeniósł się na wschód Azji. Aryna Sabalenka wróciła do treningów Do jakich turniejów się przygotowuje? W dniach 25 września - 6 października Iga Świątek będzie bronić tytułu i jednocześnie 1000 punktów rankingowych w Pekinie (tam ma zagrać cała czołówka rankingu), a od 7 do 13 października akcja przeniesie się do Wuhan. Miasto naznaczone negatywnym wizerunkiem po wybuchu pandemii COVID-19 (rozpoczęła się tam jako epidemia 17 listopada 2019 roku) ugości tenisistki po raz pierwszy od pięciu lat. Dotychczas odbyło się tam sześć edycji turnieju - od 2014 r. w grze pojedynczej wygrały kolejno Petra Kvitova, Venus Williams, ponownie Kvitova, Caroline Garcia i dwukrotnie Aryna Sabalenka. Białorusinka startowała tylko w 2018 i 2019 r., więc łatwo policzyć, że legitymuje się w tym mieście świetnym bilansem 12-0. Iga Świątek wystosowała apel ws. powodzi, jasny przekaz. "To, co możemy zrobić..."