Aryna Sabalenka na początku sezonu wygrała Australian Open, a później przez długi czas miała problem, by po raz kolejny odnieść triumf w turnieju. Dwukrotnie przegrywała finały z Igą Świątek - w Madrycie i Rzymie, z kolei w kolejnych tygodniach jej powrót na szczyt komplikowały problemy zdrowotne. Podczas turnieju w Berlinie skreczowała w meczu z Anną Kalinską, a na kort wróciła dopiero pod koniec lipca. Sabalenka rozkręcała się z meczu na mecz, aż ostatecznie wygrała turniej w Cincinnati, pokonując w finale Jessikę Pegulę. Z Amerykanką ponownie zmierzy się już w sobotę, a tym razem stawką spotkania będzie triumf w wielkoszlemowym US Open. Białorusinka do finału awansowała dzięki pokonaniu innej reprezentantki Stanów Zjednoczonych - Emmy Navarro. Wcześniej Białorusinka ograła Qinwen Zheng i to po starciu z mistrzynią olimpijską z Paryża złożyła zabawną obietnicę miejscowej publiczności. Wiedziała bowiem, że w półfinale kibice będą wspierać swoją rodaczkę, czyli Navarro. Niemcy ogłaszają po porażce Świątek w US Open. Polka odpadła z najbogatszą tenisistką świata US Open 2024. Aryna Sabalenka podniosła stawkę W nocy z czwartku na piątek czasu polskiego Sabalenka zagrała z Navarro, która w pierwszym secie ugrała zaledwie trzy gemy, ale w drugim już poważnie postraszyła faworytkę i doprowadziła do tie-breaka. W tym ostatecznie górą była Białorusinka, pieczętując tym samym awans do finału US Open. "Dziś przekonałam się, jak trudno grać przeciw Amerykance na tym obiekcie. A przecież miały być darmowe drinki" - zażartowała Sabalenka cytowana przez PAP. Białorusinka została zapytana o obiecane drinki, a w odpowiedzi "podbiła stawkę" i postanowiła swój awans do finału uczcić z kibicami obiecując im... "margarity z podwójną tequilą". Wiceliderkę światowego rankingu zapytano także o to, czy skupia się na tym, z kim zagra w finale. Półfinał Peguli z Karoliną Muchovą rozegrano bowiem po meczu Sabalenki, przez co jeszcze nie wiedziała, z kim przyjdzie jej się zmierzyć. "Nie, nie obchodzi mnie to, ponieważ dzisiaj to był dobry test przy publiczności wspierającej moją rywalkę. Nawet jeśli będzie to Pegula, nie dbam o to. Jestem gotowa zmierzyć się z każdym" - zadeklarowała. Świątek odpadła z US Open, a tu nagły atak Qinwen Zheng. Mistrzyni olimpijska nie wytrzymała