Aryna Sabalenka jest liderką rankingu WTA i też w związku z tym dopisuje jej dobry humor. Białorusinka odebrała pozycję Idze Świątek w poniedziałek, 21 października, po tym jak WTA zastosowało nowe przepisy dotyczące punktacji i rozliczania za niewypełnienie turniejowego minimum. Od 28 października różnica punktowa między paniami jeszcze się pogłębi. Wcale nie Świątek i Sabalenka. Amerykanka na czele, wszystko dokładnie policzyli Aryna Sabalenka jako jedyna wytrzymała do końca Sabalenka bardzo lubi korzystać z kolejnych trendów w mediach społecznościowych. Tym razem postanowiła pokazać swój team w nietypowy sposób i zastosowała trend "Clique or Click". Polega on na tym, że po środku stoi jedna osoba, a po jej obu stronach z tyłu kolejne dwie i wszyscy pstrykają po słowach mówiących o tym, jak nazywa się grupa "clique" or "click". Jak się okazało, nagranie wideo przerosło członków jej sztabu i ją samą, choć tenisistka jako jedyna wytrwała do końca. To nie pierwszy raz, gdy Sabalenka korzysta ze znanych tiktokowych trendów - Białorusinka stara się często wplatać je w to, co robi na swoich mediach społecznościowych. Fani zachwyceni Takie nagrania sprawiają, że Aryna Sabalenka wydaje się być o wiele bardziej przystępna dla każdego tenisowego fana. Nieudane nagrania pełne śmiechu i radości mogą tylko ocieplać i tak już bardzo dobry wizerunek Sabalenki w mediach i na korcie - nie dość, że świetnie radzi sobie w grze, to jeszcze ma czas na to, by się dobrze bawić i pokazywać swoje życie. Sytuacja Świątek i Sabalenki się powtarza. Oto faworytka do triumfu w finałach WTA Białorusinka otrzymała bardzo dużo pozytywnych komentarzy pod nagraniem. "Najlepszy team", "Uwielbiam was", "Aryna, jesteś taka zabawna", "Zawsze się dobrze bawisz. To w tobie kocham, Aryna", "Kiedy jesteś numerem jeden na świecie", "Uwielbiam twoją charyzmę" czy "Klika numeru 1". Widać, że tenisistka potrafi angażować swoich kibiców.