Profesjonalni sportowcy często przechodzą niezwykle dokładne i restrykcyjne testy antydopingowe i regularnie zdarza się, że te wykazują obecność niedozwolonych substancji. W ten sposób zatrzymane zostały, a niekiedy nawet brutalnie zakończone kariery wielu znanych zawodników. Podobny scenariusz groził Jannikowi Sinnerowi. Jannik Sinner w tarapatach. "Wpadka" antydopingowa lidera rankingu ATP Od Włocha w marcu pobrano próbkę w trakcie turnieju ATP Masters 1000 w Indian Wells, która wykazała obecność w organizmie śladowych ilości metabolitu clostebolu. Widnieje on na liście substancji zakazanych, jako środek anaboliczny. W tej sytuacji tenisiści i tenisistki obejmowani są automatycznie zawieszeniem, choć od decyzji można się odwoływać. I tak też zrobił lider rankingu ATP. Kolejna próbka również dała wynik pozytywny, ale Sinner w obu przypadkach odwoływał się od decyzji i mógł kontynuować grę. Zawodnik tłumaczył się, że substancja dostała się do jego organizmu w wyniku skażenia przez członka swojego sztabu. Ten miał stosować dostępny bez recepty spray zawierający właśnie clostebol, w celu leczenia drobnej rany. Świątek przegrała z Sabalenką i się zaczęło. "Uśmiech na twarzy" Collins, Azarenka reaguje Sinner oczyszczony z zarzutów. Kary jednak nie uniknie Wyjaśnienia tenisisty uznano za wiarygodne, a Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa zdecydowała o uchyleniu zawieszenia. W tym samym czasie zlecono przeprowadzenie śledztwa w tej sprawie. Dochodzenie wykazało, że Sinner istotnie był niewinny, ale ostateczny werdykt miał zapaść dopiero w porozumieniu z niezależnym trybunałem. Co ciekawe, temat nie przeniknął do mediów, o co prawdopodobnie odpowiednio zadbał sztab i przedstawiciele mistrza Australian Open z 2024 roku. 15 sierpnia odbyła się rozprawa, a wyrok był jednoznaczny - Jannik Sinner jest niewinny. Trybunał ustalił, że w sprawie nie stwierdzono winy ani zaniedbania, w związku z czym nie orzeczono okresu niekwalifikowalności. Mimo to Włoch nie uniknie konsekwencji. Sabalenka wygrała turniej, a potem taka wpadka. Jej partner aż uniósł ręce Zgodnie z wytycznymi, punkty rankingowe i nagrody pieniężne uzyskane przez niego w trakcie Indian Wells, gdzie doszedł do półfinału, zostaną mu odebrane. A to z kolei oznacza, że będzie musiał bronić przewagi, jaką posiada w rankingu ATP Nad rywalami. Niewykluczone, że na skutek tego niedługo 23-latek wypadnie nawet poza TOP 3. Pomimo utraty punktów w rankingu, a także nagród za Indian Wells Jannik Sinner może być zdecydowanie zadowolony z wyniku sprawy. Wielu tenisistów i tenisistek w podobnych sytuacjach w przeszłości musiało zmierzyć się z dużo poważniejszymi konsekwencjami.