Murray znajduje się obecnie na trzecim miejscu w światowym rankingu, czyli o 81 lokat wyżej niż jego czwartkowy przeciwnik. Na korcie tego nie było widać. Chorwacki nastolatek był lepszy od Szkota w każdym elemencie gry. Finalista tegorocznego Australian Open Murray miał 55 niewymuszonych błędów. Wiele jego piłek zatrzymywało się na siatce lub lądowało na aucie. To będzie drugi półfinał w karierze Coricia. Pierwszy zaliczył w zeszłym roku w Bazylei. - To jedno z najważniejszych zwycięstw w mojej karierze, bez wątpienia. Starałem się utrzymać poziom i wytrwać w wymianach tak długo, jak się tylko dało, co wychodziło mi naprawdę nieźle. Bieganie także wychodziło mi bardzo dobrze - podsumował szczęśliwy Chorwat. Został pierwszym od dziewięciu lat nastolatkiem, któremu udało się dotrzeć do najlepszej czwórki w Dubaju. W 2006 roku był nim 19-letni Hiszpan Rafael Nadal. Corić w walce o pierwszy występ w finale zmierzy się ze Szwajcarem Rogerem Federerem. Wicelider światowej listy ma w dorobku sześć triumfów w tej imprezie, w tym w poprzednim sezonie. - Federer nie ma zbyt wielu słabych punktów. Tak więc nie da się w tej sytuacji powiedzieć, że muszę np. grać na jego bekhend lub forhend - podkreślił Chorwat. W drugiej parze zmierzą się Serb Novak Djoković i Tomas Berdych. Czech, pokonując w czwartek Ukraińca Serhija Stachowskiego 6:3, 4:6, 6:2, odniósł 501. zwycięstwo w karierze. Wynik meczu ćwierćfinałowego turnieju w Dubaju: Borna Corić (Chorwacja) - Andy Murray (W. Brytania, 3) 6:1, 6:3 Novak Djoković (Serbia, 1) - Marsel Ilhan (Turcja) 6:1, 6:1 Roger Federer (Szwajcaria, 2) - Richard Gasquet (Francja) 6:1, krecz Gasqueta Tomas Berdych (Czechy, 4) - Serhij Stachowski (Ukraina) 6:3, 4:6, 6:2